Choć Siwy Wierch należy do pasma Tatr Zachodnich, to ani trochę nie przypomina dobrze znanych tatrzańskich masywów. Po pierwsze wznosi się na wysokość zaledwie 1805 m n.p.m. Jest zatem jednym z niższych szczytów Tatr Zachodnich. Po drugie wyróżnia się licznie występującymi wapiennymi i dolomitowymi skałkami, przez co miejscami wygląda jak Jura Krakowsko-Częstochowska czy Pieniny. Myślę, że właśnie z uwagi na te różnice warto udać się na zachodni kraniec Tatr i poczuć uroki tego wyjątkowego miejsca.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Na Siwym Wierchu znajduje się oznaczenie szczytu będące zarazem drogowskazem (kiedy byłam tam w sierpniu, było uszkodzone - daszek leżał obok słupa). Podążając dalej czerwonym szlakiem, można dojść na tak zwane Salatyny - m.in. Brestową (Brestová, 1934 m n.p.m.) i Salatyński Wierch (Salatín, 2048 m n.p.m.), natomiast zielony szlak, wiodący na południe, prowadzi na Ostrą (Ostrá, 1764 m n.p.m.).
Do parkingu wróciłam tym samym szlakiem, gdyż atrakcyjnych alternatyw niestety brakuje. Jedyną inną opcją jest powrót przez Palenicę Jałowiecką (Pálenica) i centrum wsi Zuberzec (Zuberec), ale wiąże się to z 7,5 km spacerem asfaltową drogą, co zdecydowanie nie zachęca.
Trasa na Siwy Wierch z Wyżniej Huciańskiej Przełęczy mierzy w obie strony około 8,2 km. Na jej przejście, z uwzględnieniem przerwy na posiłek, potrzebowałam 5 godzin. Przewyższenie wynosi 855 m, a suma podejść około 890 m.