Dla pasjonatów techniki nadawczej Kráľova hoľa w Niżnych Tatrach będzie iście królewskim doznaniem. Znajduje się tam bowiem 131 m maszt radiowo-telewizyjny mający już ponad 60-letnią historię. Na wspaniałe wrażenia liczyć mogą także miłośnicy gór, gdyż z tego słowackiego szczytu rozciągają się piękne widoki na całe pasmo Tatr, a nieopodal Królowej Hali, za przełęczą Śniegowa Jama, znajduje się inny warty zdobycia szczyt - Królowa Skała.
Kráľova hoľa z masztem RTV, fot. Anita K.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Z uwagi na bardzo zmienne warunki pogodowe na Królowej Hali, często różne od tych, jakie panują u podnóża góry, hol wejściowy do budynku nadajnika pozostaje otwarty. W przeciwnym razie turyści nie mieliby gdzie się skryć podczas załamania pogody, co z kolei mogłoby się zakończyć tragedią, zwłaszcza zimową porą.
Dziś nadajnik Kráľova hoľa jest niemalże bezobsługowy. Serwisanci przyjeżdżają tylko na jego przeglądy, naprawy lub by przeprowadzić jakieś modernizacje.
- Dawno temu chłopaki jeździły tu na turnusy. Naraz było tu dziesięciu pracowników, którzy zmieniali się co sześć dni. Mieszkali tu dzień i noc, więc jest też aneks kuchenny i świetlica. Cyfryzacja odmieniła ten tryb pracy w 2009 r. - powiedział Michal Hrabovský, który od ponad 20 lat pracuje przy nadajniku Kráľová hoľa (za www.cas.sk).
Maszt Kráľova hoľa ma wysokość 131 m i średnicę u podstawy 3 m. Posiada trzy podwójne grupy odciągów z kotwami wkopanymi na głębokość 4 m. 101 m to wysokość, na jaką wjeżdża winda - wyżej można się dostać tylko po szczeblach drabiny. Budynek serwisowy jest połączony z masztem za pomocą łącznika.
W Polsce odbiór słowackich sygnałów telewizyjnych DVB-T2 z nadajnika Kráľova hoľa możliwy jest przy granicy ze Słowacją, np. w okolicach Szczawnicy i Piwnicznej-Zdroju, a nawet w Nowym Sączu i Tarnowie. Z tej lokalizacji emitowane są też sygnały radiowe FM.
Na Królowej Hali poza obiektem nadawczym znajduje się obelisk i tablice informacyjne dla turystów.