W badaniach przeprowadzonych na Uniwersytecie Twente, dr Marcel van de Burgwal dowiódł, że już wkrótce będzie można odbierać sygnały z satelitów bez konieczności mocowania anteny. A to wszystko dzięki układom anten z wbudowanymi prostymi mikrochipami. Według ustaleń, odbiór sygnałów satelitarnych może być przeprowadzany przy pomocy siatki prostych, trwałych, prawie płaskich anten, które można zamieścić np. na dachu samochodu.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Anteny te nie będą musiały być już starannie celowane w stronę satelity, ponieważ siatka anten tworzy "wirtualny talerz", który odpowiednio wzmacnia otrzymywane sygnały dzięki sieci prostych mikroprocesorów. Jest to wielka zaleta szczególnie dla aplikacji mobilnych, takich jak np. odbiór telewizji satelitarnej w ruchu (podczas jazdy samochodem). Rozwiązywanie to jest porównywalne z projektem LOFAR, czyli wieloantenowego radioteleskopu otwartego w tym roku. Składa się on z 25 000 anten rozmieszczonych w Holandii, Niemczech, Szwecji, Francji i Wielkiej Brytanii. Tak ogromny projekt wymaga jednak dużej liczby obliczeń i szybkiej komunikacji.
Wirtualna antena do odbioru z satelity byłaby znacznie dużo mniejsza, jednak do jej użytku nie będą się nadawać tradycyjne mikroprocesory jak w LOFAR. Są mniej korzystne dla potrzebnych obliczeń, zużywają dużo energii i są przewymiarowane. Według dr van de Burgwala zdecydowanie lepsza byłaby sieć wielu małych, prostych mikroprocesorów umieszczona na jednym mikrochipie. Okazało się również, że ten innowacyjny mikroprocesor może być również jako cyfrowe radio w niewielkich, mobilnych aplikacjach, gdzie priorytetem jest zminimalizowanie wykorzystania energii. Możliwe więc, że w przyszłości będą one wykorzystywane również w smartfonach.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.