Wybierając się na Cypr, warto odwiedzić nie tylko śródziemnomorskie wybrzeże, lecz także zapuścić się w głąb lądu. W poprzednich artykułach opisałam przesiąknięte historią miasto Pafos, malowniczą skałę Afrodyty, w pobliżu której podobno wyłoniła się ta grecka bogini miłości, prawosławny klasztor Świętego Neofita oraz półwysep Akamas z dziewiczymi plażami i błękitnymi lagunami. Teraz przedstawię pasmo Troodos z jego najwyższym szczytem Olimpem. To góry niższe od Tatr, ale wyższe i potężniejsze do polskich Beskidów. Najbardziej zdumiewa występująca tam roślinność.
Anita K.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Podczas okrążania cypryjskiego Olimpu można nie tylko obserwować bogatą roślinność, lecz także cieszyć się widokami na otaczające masywy Troodos. Przykładowo, na wschodzie można podziwiać szczyty Madari (Μαδαρή, 1613 m n.p.m.) i Papoutsa (Παπούτσα, 1554 m n.p.m.).
Wspomniałam wcześniej, że na szczycie Olimpu znajduje się radar Royal Air Force - sił powietrznych Wielkiej Brytanii. To nie jedyny obiekt tego typu w najbliższej okolicy. Zaledwie 3,2 km w linii prostej od Olimpu znajdują się kolejne radary RAF.
Wędrówka wokół Olimpu jest niezwykle relaksująca - na szlaku raczej nie spotkamy wielu turystów, a podejścia - jeśli już występują - są bardzo łagodne. W oczy rzuca się skalisty charakter terenu. Jak dowiadujemy się z tablic informacyjnych, występują tu takie skały pochodzenia magmowego, jak dunit, harzburgit i piroksenit.