Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Transmisje Euro 2024 na Białorusi w ramach kradzieży praw telewizyjnych od UEFA.
Ministerstwo Informacji Białorusi uchwałą nr 6 z dnia 19 kwietnia 2024 r. uzupełniło listę właścicieli praw autorskich, z których treści można korzystać bez uzyskania ich zgody.
W dokumencie określono listę właścicieli praw autorskich 2024, którzy pochodzą z „nieprzyjaznych” krajów i zakazali lub nie wyrazili zgody na wykorzystywanie treści na Białorusi. dziwne podejście, bo w ten sposób można tam sobie wpisać wszystkich których się chce i kraść na potęgę, ale
po takich krajach jak Białoruś lub Rosja trudno się spodziewać czegoś dobrego lub uczciwego.
UEFA na białoruskiej liście
Na listę trafiła
Unia Europejskich Związków Piłki Nożnej (UEFA) z siedzibą w Bazylei w Szwajcarii – bez jej zgody dozwolone będą transmisje meczów Mistrzostw Europy w piłce nożnej, które odbędą się w Niemczech. Przypomnijmy, że wcześniej na liście znajdował się tylko jeden posiadacz praw do transmisji piłkarskich –
FIFA, organizująca Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej Plażowej w 2024 r.
Białoruś sama przyznała sobie prawa TV do Euro 2024
Przypomnijmy, że w styczniu 2023 r.
białoruska Rada Ministrów zezwoliła na korzystanie z własności intelektualnej na Białorusi bez zgody właścicieli praw autorskich z krajów „dokonujących nieprzyjaznych działań” wobec Białorusi. Za korzystanie z takich treści podmiotom będącym właścicielami praw autorskich przysługuje wynagrodzenie, jeżeli przewiduje to prawo autorskie. Środki trafią na konta urzędu patentowego i będą tam przechowywane przez 3 lata „
do czasu zażądania tego przez uprawnionego lub organizację zbiorowego zarządzania prawami majątkowymi”.
Jeśli w wyznaczonym terminie nikt nie złoży wniosku o te pieniądze to trafią one do państwa Białoruś.
Jeśli wojna w Ukrainie nie skończy się w ciągu 3 lat to pieniądze za transmisje po prostu przepadną?
Za korzystanie z przekazu organizacji nadawczej podmiotowi praw autorskich przysługuje wynagrodzenie w wysokości 10 jednostek podstawowych (400 rubli białoruskich w 2024 r.).
Trzeba przyznać, że to szczyt bezczelności takie przyznawanie sobie praw do nieswoich treści - czyli ukraść można wszystko. Teraz ciekawe skąd białoruskie stacje telewizyjne ukradną sygnał z Euro 2024. Jest możliwość, że to będzie pozyskany przekaz TVP Sport z naziemnych nadajników DVB-T2 z przygranicznych terenów Polski, albo satelitarne przekazy FTA niemieckich kanałów publicznych ZDF/ARD. Okaże się po starcie Euro 2024.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.