Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Pickx jest odpowiedzią Proximus na mocne platformy streamingowe typu
Netflix i
Amazon. Podczas gdy widzowie muszą sprawdzać, co można zobaczyć na każdym kanale,
Pickx łączy wszystkie programy przez gatunek. Klient może tworzyć własny, wirtualny kanał telewizyjny. Jednak bez porozumienia z nadawcami, pomysł
Proximusa stanowi zagrożenie dla lokalnego sektora audiowizualnego.
W liście do prezesa
Proximus, Dominique'a Leroya, czterech nadawców wskazało, że nigdy nie wyrazili zgody na
Pickx. Podczas wcześniejszych spotkań z operatorem, przedstawiciele stacji telewizyjnych niezmiennie wyrażali swoje zastrzeżenia. Ponadto operator obiecał wspomnieć przy prezentacji Pickxa, że nie osiągnięto porozumienia z nadawcami. Tak się nie stało.
Nadawcy zauważają, że sektor audiowizualny ciągle się zmienia w następstwie pojawienia się serwisów streamingowych i możliwości oglądania ulubionych programów w późniejszym czasie. Choć rozumieją ideę Proximusa, to potępiają "nielojalny" kierunek, jaki grupa telekomunikacyjna wybrała.
Cały sektor podlega poważnym zmianom i każdy gracz musi rywalizować z tymi samymi globalnymi i bogatymi konkurentami. Zrównoważone porozumienie między nadawcami a dystrybutorami leży zatem w interesie wszystkich. Jednak biorąc pod uwagę brak porozumienia, inicjatywa Proximusa stanowi realne zagrożenie dla lokalnego ekosystemu audiowizualnego.
Nadawcy mają duże wątpliwości odnośnie poszanowania ich praw w ramach platformy Pickx. W szczególności mówi się o integralności treści nadawców. We Flandrii, flamandzkojęzycznej części Belgii, dekret wymaga od operatorów dystrybucji sygnału bez zmian. W przeciwnym razie wymagana jest autoryzacja nadawcy. Jednak organizując treść na swojej platformie zgodnie z preferencjami klienta,
Proximus podważa tę zasadę uczciwości.
Wściekli nadawcy mają nadzieję na nową umowę. Jeżeli jej nie dostaną, nie wykluczają pójścia do sądu.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.