Poradnik: Anteny na kempingu

dodano: 2019-05-22 13:39 | aktualizacja: 2024-03-25 20:13
autor: Leszek Wrona / Janusz Sulisz | źródło: satkurier.pl

Tuż przed sezonem letnim i wakacjami postanowiliśmy zająć się nieco luźniejszym tematem, który wielu Czytelnikom portalu satkurier.pl może przypaść do gustu z racji zbliżających się wakacyjnych wyjazdów. W ramach naszego poradnika tv-sat chcielibyśmy dosłownie i nieco z przymrużeniem oka zająć się tematem odbioru kanałów satelitarnych na kempingach i innych miejscach wakacyjnego biwakowania. Jaką antenę satelitarną zabrać na kemping?

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Najważniejszym elementem kempingowego zestawu antenowego powinien być statyw do zamontowania anteny.

Tu można zastosować mnóstwo rozwiązań w zależności od możliwości. Jeśli jedziemy z przyczepą, to wystarczy odpowiedniej długości maszt mocowany, np. do dyszla lub wystających elementów karoserii. Można zastosować maszt wbijany w ziemię, ale trzeba wziąć pod uwagę różnorodność podłoża i trudności z tym związane. Zwykle to mało stabilne rozwiązanie - wystarczy byle wiatr lub ktoś kto zaczepi o ten maszt i nie ma odbioru.

Osobiście zalecałbym rozkładane maszty - statywy z trzema nogami. Ustawia się je na ziemi w dowolnym miejscu i jeśli zachodzi potrzeba dodatkowo kotwi linkami przytwierdzanymi tak, jak linki od namiotu za pomocą szpilek lub śledzi do podłoża. Taki statyw wystarczy, jeśli ma około 1 m wysokości i ma masę nie więcej niż 2-3 kg. Ważne by łatwo się rozkładał i składał – najlepiej bez kluczy.

W sklepach ze sprzętem kempingowym lub satelitarnym można znaleźć odpowiedni do tego celu stojak trójnóg bezinwazyjny, który kosztuje około 140 zł. Rozkłada się i składa w 10 sekund, a dodatkowo ma zdejmowaną górną część masztu, którą można na stałe przytwierdzić do koszyka anteny. Trzeba go jedynie wyposażyć samemu w dodatkowe sznurki zabezpieczające przed wywróceniem. Spotyka się też inne rozwiązanie zabezpieczające maszt przed wywróceniem, a mianowicie linki przywiązane do otworów zrobionych na krawędzi anteny.

Antena na maszcie przymocowanym do zaczepu przyczepy kempingowej

Sztuka ustawiania anteny satelitarnej

Nie wystarczy zapakować wcześniej przygotowanego zestawu do samochodu i beztrosko wyruszyć w drogę, bo może okazać się, że przez nieumiejętność ustawiania czaszy zepsujemy sobie wakacje. Widziałem już fachowców, którzy zamiast odpoczywać „walczyli z anteną”, nie mając pojęcia, co robią źle. Jeśli doskonale radzimy sobie z ustawieniem własnej anteny, która wisi na ścianie naszego domu, wcale nie znaczy, że ową sztukę opanowaliśmy do perfekcji w terenie. Pamiętajmy, że wygląd ustawionej anteny na budynku już dawno utrwalił się w naszej głowie, więc nawet jeśli zdejmiemy ją z masztu i założymy z powrotem, to ciągle będziemy pamiętali jej wcześniejsze ustawienie.

Co jednak, gdy pojedziemy w nowe miejsce, gdzie nie będzie innej anteny, na której można się wzorować? Chodzi tu o ten właściwy kierunek ustawienia anteny na danego satelitę oraz kąt elewacji, który w różnych częściach Europy jest różny. Wtedy pozostaną tylko nasze umiejętności i wiedza teoretyczna, która jest równie niezbędna jak praktyka. Oczywiście są kompasy, specjalne aplikacje w komórkach, które wskazują kierunek ustawienia czaszy, itd., ale praktyki nic nie zastąpi. Jeśli jeszcze dojdzie chęć ustawienia czaszy na innego satelitę niż Hot Bird, np. na TV Trwam z Astry 19,2°E, to życzymy powodzenia!

Zachęcam więc do małego treningu przed wyjazdem oraz do lektury instrukcji montażu anteny satelitarnej, którą można znaleźć na różnych stronach internetowych. Proponuję też zaopatrzyć się przed wyjazdem w dobry kompas oraz wskaźnik poziomu sygnału satelitarnego. Oczywiście można zamiast dodatkowego wskaźnika korzystać z menu tunera, w którym także znajdziemy wskaźniki sygnału, ale trzeba wcześniej sprawdzić, jak szybko reagują one na zmiany ustawienia anteny. Jeśli czas ten jest dłuższy niż 2 sekundy, a często mamy w odbiornikach tak opóźnioną reakcję, to nie warto wzorować się na menu i lepiej kupić diodowy lub wskazówkowy Sat Finder. To takie podstawowe elementy wspomagające ustawianie. Można kupić droższy miernik tv-sat z ekranem LCD, gdzie widać od razu jaki kanał jest odbierany. bo jest identyfikacja. Tu montaż powinien zająć 5 minut!

Dobrze jest przed wyjazdem znaleźć współrzędne geograficzne miejsc naszego pobytu i obliczyć przy pomocy „kalkulatora ustawienia anteny” dwa bardzo ważne kąty: elewacji i azymutu. Ten pierwszy pomoże odchylić antenę od pionu i dobrze jeśli na mocowaniu anteny producent naniósł wyraźną podziałkę wyskalowaną od razu w wartościach tego kąta. Natomiast kąt azymutu wyznacza kierunek anteny na wybranego satelitę w stosunku do kierunku północy, który to znajdujemy z pomocą kompasu. Dobry kalkulator różnych kątów niezbędnych do prawidłowego montażu anteny znajdziemy w Internecie m.in. na stronie satlex.de.

Wybierając miejsce montażu anteny, musimy mieć na względzie przede wszystkim przeszkody terenowe i odległość od dekodera. Szukając najczęściej zacienionej drzewami lokalizacji pod rozbicie namiotu, zapominamy o dość istotnej przeszkodzie w odbiorze satelitarnym, jaką są drzewa czy budynki. Antenę musimy więc przesunąć w takie miejsce, aby wiązka promieniowania, docierająca z satelity pod kątem 30-40 stopni od poziomu, nie przechodziła przez konary drzew lub inne przeszkody. Nie możemy też ustawić anteny zbyt daleko od namiotu, gdyż może ona po prostu przeszkadzać innym biwakującym. Z praktyki wiem, że wystarcza w zupełności kabel 10 m, ale jeśli ktoś chce poczuć się pewniej, może zabrać dłuższy. Krótszego kabla niż 5 m się nie zaleca! Warto sprawdzić złączki lub przed wyjazdem założyć samokompresujące, żeby być pewnym połączenia i wyeliminować niepotrzebne nerwy podczas prób ustawienia anteny. Jeśli zawiedzie kabel, to można ustawiać antenę pół dnia i nic z tego nie będzie.

Antena Triax na „glebie” z odciągami - też się da!

Oczywiście jeśli jest przyczepa kempingowa lub duża szyba w samochodzie, to można antenę można przy pomocy podwójnej przyssawki lub potrójnej przyssawki przyczepić do szyby. Taki zestaw często stosują też kierowcy TIR-ów, którzy kupują gotowe zestawy.

Jeśli mimo to nie radzimy sobie z ustawieniem anteny na danego satelitę, a czas spędzony przy tym wydaje nam się zbyt długi, poszukajmy kogoś, kto już ogląda w swoim namiocie lub przyczepie telewizję i postarajmy się z nim zaprzyjaźnić. Z własnego doświadczenia wiem, że społeczność kempingowa bywa bardzo uczynna i często nasi sąsiedzi sami przychodzą do nas z pomocą, widząc, że z czymś nie dajemy sobie rady. Nie wszyscy muszą czuć się instalatorami tv-sat! Warto jednak się tego nauczyć.

Życzę powodzenia i udanych wakacji, nawet bez telewizji satelitarnej pod namiotem!