Tatry są najwyższym pasmem w łańcuchu Karpat. Leżą częściowo na Słowacji (ok. 75 proc. powierzchni), a częściowo w Polsce. Dzielą się na Tatry Zachodnie i Tatry Wschodnie, spośród których z kolei wyróżniamy Tatry Wysokie i Tatry Bielskie. Choć całe to pasmo urzeka swoim urokiem, to szczególnie polecam Tatry Zachodnie, zarówno te polskie, jak i słowackie. Są to góry niższe i łagodniejsze od Tatr Wysokich, przez co są doceniane zwłaszcza przez mniej doświadczonych turystów górskich. Do pasma Tatr Zachodnich należą przecież niezwykle popularne szczyty Giewont i Kasprowy Wierch oraz słynne doliny: Dolina Kościeliska i Dolina Chochołowska - najdłuższa i największa dolina w polskich Tatrach.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Bystra, Starorobociański Wierch, Jarząbczy Wierch, Małołączniak, Wołowiec i Kończysty Wierch to tylko niektóre z ważniejszych szczytów Tatr Zachodnich, jakie udało mi się do tej pory zdobyć. Przy czym Bystra (2248 m n.p.m.), leżąca na Słowacji, to najwyższy szczyt tego pasma, a Starorobociański Wierch (2176 m n.p.m.) jest najwyższym szczytem po stronie polskiej.
Bystra - najwyższy szczyt Tatr Zachodnich
Wędrówkę na szczyt Bystra (słow. Bystrá) rozpoczęłam z Doliny Wąskiej (Úzka dolina), kierując się najpierw czerwonym szlakiem przechodzącym przez Raczkowy Potok (Račková). To praktycznie płaski odcinek trasy, mierzący około 5 km i ciągnący się wzdłuż granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Po mojej prawej ręce widoczne były głównie łąki i pastwiska, a po lewej - lasy porastające zbocza.