Jaki odbiornik 4K wybrać?

dodano: 2017-07-26 11:02 | aktualizacja: 2017-07-27 11:51
autor: Anita Kaźmierska / Konrad Dąbek | źródło: satkurier.pl

Przedstawiamy dziewięć popularnych odbiorników 4K, które można znaleźć w sprzedaży na polskim rynku. Co ciekawe, pierwszy model tunera UHD zadebiutował już w 2015 roku. W najbliższym czasie do bogatej już oferty odbiorników 4K dołączą kolejne modele - zapowiadane podczas wystawy ANGA COM 2017. Jaki odbiornik 4K wybrać?

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

PODSUMOWANIE

Odpowiedź na pytanie, jaki odbiornik 4K wybrać, nie jest prosta, ponieważ wszystko zależy to od preferencji jego przyszłego użytkownika.

W szczególności warto odnotować, że tak naprawdę mamy 3 grupy odbiorników 4K:

„rasowe” tunery linuksowe na oprogramowaniu pochodnym od E2, zawsze z procesorami Broadcom - często zbliżonymi i podobną ilością pamięci RAM/Flash;
odbiorniki na Androidzie na procesorach Amlogic (Ferguson Ariva 4K);
wyróżniający się TechniSat tworzący własne oprogramowanie.

Jeśli już na starcie przeglądamy urządzenia linuksowe E2, to kluczowe mogą być w tej sytuacji: dostęp do wsparcia, popularność i w efekcie poziom pomocy w sieci. Tu mocnym zawodnikiem są urządzenia Vu+ cieszące się dużą popularnością i bardzo szerokim wsparciem image od niemal wszystkich grup programistycznych.

Drugim aspektem może być natomiast wyposażenie - tu np. GigaBlue UHD Quad 4K mając 2 kieszenie na moduły CAM dla płatnej telewizji cyfrowej jest wyraźnie tańszy od Vu+ Ultimo 4K (też 2 gniazda CI CAM). Nie wszystko też musi się przydać, np. wbudowane Wi-Fi może nie być kluczowym aspektem, jeśli mamy dostęp do sieci kablowej Ethernet w miejscu, gdzie odbiornik się znajdzie, poza tym mając 5 portów USB w GigaBlue zawsze można podłączyć sobie zewnętrzny adapter Wi-Fi na USB i problem rozwiązany.

Jeśli zastanawiamy się nad odbiornikami na Androidzie, to niewątpliwie ich mocną stroną jest dostęp do aplikacji ze sklepu Google Play. Ale to nie oznacza od razu, że ze wszystkiego skorzystamy - odbiornik to nie jest typowy smartfon ani tablet, więc jakieś specyficzne aplikacje mogą (np. wymagając dostępu do podzespołów, których w tunerze nie ma) generować problem. Nie zawsze też tego typu urządzenia mają duże pokłady pamięci RAM i Flash. Istotną kwestią dodatkowo jest aspekt, jak producent wykonał nakładkę i aplikację do oglądania TV - czy są one wygodne, czy choćby można ustawić autostart aplikacji do oglądania TV przy uruchamianiu urządzenia. Nie jest to oczywiste, trafialiśmy na modele, zwłaszcza demonstracyjne z Chin, gdzie ilość niedoróbek programowych zniechęcała do korzystania.

TechniSat słynie z wysokiej jakości swoich produktów, kusi marką oraz pełną kontrolą nad oprogramowaniem. Wsparcia nie powinno zabraknąć, choć też nie jest ono aż tak dynamiczne jak dla tunerów z E2, gdzie dla określonych image nowe wersje pojawiają się... codziennie (np. OpenATV). Wyposażenie nie jest jednak zbyt bogate - jedno gniazdo na moduły CAM, a czytnik kart współpracuje wyłącznie z kartami Conax i niemieckimi HD+, czyli karty nc+ (Seca/Nagra) nie uruchomimy bezpośrednio. Moduł CAM to dodatkowy wydatek na start.

Urządzenia mocno różnią się także ceną - w sporej rozpiętości. W sprzedaży dostępne są modele w cenach od ok. 500 zł do 2320 zł. Najtańszy jest androidowy Ferguson Ariva 4K (ok. 450 zł), natomiast z linuksowych E2 - AX 4KBOX HD51 (ok. 800 zł) od polskiej firmy AX Technology, a najdroższy i zarazem najbardziej zaawansowany - Vu+ Ultimo 4K w cenie ok. 2320 zł.

Najszerszą ofertą odbiorników 4K może pochwalić się Vu+. W sprzedaży są 3 modele odbiorników - najprostszy Vu+ Uno 4K, nieco bardziej zaawansowany Vu+ Solo 4K i najwyższy model Vu+ Ultimo 4K. Wkrótce dołączą do nich modele Vu+ Zero 4K i Vu+ Uno 4K SE, których ceny nie są na razie jeszcze znane.