dodano: 2016-11-30 17:43 | aktualizacja:
2017-04-19 17:54
autor: Janusz Sulisz |
źródło: SAT Kurier
Jeszcze kilka lat temu Egipt, obok Tunezji, był bardzo popularną opcją wypoczynku w ciepłym klimacie dla wielu Europejczyków, w tym Polaków. Niestety nie cieszy się już taką dużą popularnością ze względu na zawieruchy polityczne i akty terroru. Wiadomo, że jak każdy kraj arabski Egipt ma swoje wady i zalety. Kraj ten jest zdecydowanie cieplejszy od Tunezji i to nawet zimą, a wynika to z bliskości Morza Czerwonego o temperaturze wód niespadającej poniżej 20°C. Z temperaturą powietrza w dzień jest podobnie, nawet w styczniu czy lutym. Co prawda, temperatura na Saharze w głębi Egiptu może spadać poniżej zera, ale na pewno nie w kurortach nad Morzem Czerwonym.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Z Polski do kraju piramid i faraonów - Egiptu jest tak łatwo się dostać, że czasami trudniej i drożej jest polecieć do pobliskiej Ukrainy czy Litwy niż do tego ciepłego kraju. Liczba wycieczek/ofert jest duża, bo tanio i ciepło dla każdego. Zwykle Polacy lądują w Szarm el-Szejk lub Hurghadzie, czyli trafiają do okolicznych hoteli wokół lotnisk. Rzadziej nasi turyści są kierowani do hoteli na południu Egiptu, dużo poniżej Hurghady, np. do Marsa Alam, gdzie rafy są mniej zniszczone. Tam trafiają turyści z krajów zachodniej Europy, Polaków (i Rosjan) jest mniej, bo pozwalamy Egipcjanom na gorszą ofertę.
Egipt jest najludniejszym krajem arabskim i trzecim pod względem liczby mieszkańców państwem Afryki. Mieszka tam ponad 90 mln ludzi - ponad 2 razy tyle co w Polsce. Średnia gęstość zaludnienia jest jednak mała, bo na pustyni nikt nie mieszka. Opady są skromne, na ogół nie przekraczają kilkudziesięciu milimetrów w ciągu roku. Z tego względu większość ludności zamieszkuje tereny w delcie i dolinie Nilu oraz blisko mórz - Śródziemnego i Czerwonego. Sama stolica Egiptu - Kair, zarazem największe miasto Afryki, liczy ponad 17 mln mieszkańców, co stanowi niemal 30% ludności.
Pogoda i nurkowanie
W lecie, czyli między końcem maja a październikiem temperatura powietrza często przekracza 40-50°C w cieniu, co dla turysty z Europy może być katastrofalne w skutkach, bo szybko można pożałować, że oddycha się w tak gorącym klimacie. Kremy do opalania bezwzględnie trzeba zabrać i to wysokie numery. Można pojechać na Święta Bożego Narodzenia i sylwestra, ale wtedy jest dużo drożej. Najlepszym okresem na odwiedzenie Egiptu jest wiosna od marca do maja oraz jesień od października do listopada. W tym czasie pogoda jest dużo bardziej sprzyjająca dla Polaków, morze bardzo ciepłe - zwłaszcza jesienią. Za to ruch turystyczny jest mniejszy, czyli można dużo łatwiej zwiedzać Egipt.
Woda w Morzu Czerwonym zawsze jest cieplejsza niż nasz Bałtyk w lecie (21°C). Nawet zimą, muszą tam przeżyć kolorowe ryby i cały podwodny świat. I właśnie dla tego kolorowego, podwodnego świata warto polecieć do Egiptu, choćby po to, by spróbować amatorsko ponurkować. Wielu tych, którzy raz spróbowało wraca tam i to kilka razy w roku, nurkując już profesjonalnie, także z butlą. Oczywiście nie wszędzie jest możliwe, bo nurkowanie w samej Hurghadzie nie ma sensu - rafa w wielu miejscach jest zniszczona i wręcz brzydka, „zadeptana” przez ogrom turystów. Dużo przylatuje do Egiptu Rosjan, Anglików, Włochów, ale mniej bywa Niemców, którzy wybierają bardziej wyrafinowane formy wakacji w innych krajach (Tajlandia, Dominikana). Profesjonalni nurkowie szukają tych miejsc, tam gdzie jest mniej turystów, czasami nie chcą ich pokazać obcym lub mniej doświadczonym, by nie zniszczyli tego, co jeszcze zostało. Podobno im dalej na południe to piękniejsze rafy. Wystarczy pojechać 150 km na południe od Hurghady i jest zupełnie inna, piękna rafa. I to czasami w miejscach, gdzie brzeg/plaża jest kompletnie zanieczyszczona milionami plastikowych butelek i woreczków, przewiewanych także z/na pustynię.