Satelita KazSat1 na orbicie

dodano: 2006-06-18 15:19 | aktualizacja: 2006-06-21 23:26
autor: Janusz Sulisz | źródło: roskomos

18 czerwca Kazachstan w końcu doprowadził do startu rosyjskiej rakiety Proton K z kosmodromu Bajkonur. Rakieta wyniosła pierwszego kazachskiego satelity KazSat1. Wszystko obserwowali dwaj prezydenci - rosyjski Putin i kazachski Nazarbajew. KazSat1 zajmie pozycję 103E.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Satelita KazSat 1 został planowo wyniesiony dzięki rosyjskiej rakiecie Proton K o godzinie 23:44:05 polskiego czasu (17 czerwca 22:44:05 GMT). Zgodnie z planem, 9 minut i 28 sekund od startu, satelita KazSat 1 razem z blokiem DM oddzielił się od rakiety nośnej. Proces uwolnienia satelity z luku bloku DM także przebiegł bez większych problemów. O godzinie 5:32 GMT potwierdzono, że satelita jest już na wstępnej, parkingowej orbicie.

Projekt KazSat 1 kosztował blisko 100 mln dol.. Satelita przez 12 i pół roku miał pracować na pozycji 96,5E, ale zajmie 103E. 12 transponderów w paśmie Ku mają służyć nie tylko Kazachstanowi, ale także Uzbekistanowi, Turkemenistanowi, Kirgizji oraz Rosji.

Satelita KazSat 1 miał trafić na orbitę już z grudniu zeszłego roku, ale problemy techniczne nie pozwalały na wyniesienie. Umowę o budowie i wyniesieniu kazachskiego satelity podpisano w styczniu 2004. Satelitę wybudowały rosyjskie zakłady Chruniczewa.

Dla podkreślenia wagi tego startu sam start obserwowali na kosmodromie Bajkonur z odległości około 10km dwaj prezydenci Rosji - Władimir Putin oraz Kazachstanu - Nursułtan Nazarbajew. Towarzyszył im szef Roskosmos - Anatolij Pierminow.

Planowany jest start następnego satelity KazSat 2, ale nie podano terminów. KazSat 1 wstępnie miał polecieć 29 grudnia 2005, potem podano termin 8 czerwca 2006. Rosyjscy specjaliści ostatecznie zdecydowali, że do 20 czerwca satelita KazSat1 będzie na orbicie. Rosjanie dotrzymali słowa, jakie dali Kazachom.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.