Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Serwis prasowy Apple poinformował o zawarciu umowy z amerykańską ligą piłkarską
MLS, która zrzesza 23 drużyny z USA i 3 z Kanady. Na mocy 10-letniej umowy serwis streamingowy Apple TV otrzyma od 2023 roku prawa do transmisji na żywo wszystkich meczów MLS, a także powiązanych lig –
MLS Next Pro i MLS Next Youth. Fani będą mogli oglądać niektóre z nich za darmo, natomiast do obejrzenia wielu spotkań wymagana jest subskrypcja usługi.
Umowa MLS - Apple wywołała wielkie publiczne oburzenie w Ameryce Północnej.
Strony nie podały dokładnej kwoty kontraktu, jednak to ona budzi kontrowersje i według The Athletic jest po prostu gigantyczna –
2,5 mld dol. (słownie:
dwa i pół miliarda USD), czyli
250 mln dol. rocznie.
W ramach ostatniego 8-letniego kontraktu, który MLS zawarł w 2015 roku z ESPN, Fox Sports i hiszpańskojęzycznym Univision, otrzymywała ledwie
90 mln dol. rocznie (czyli razem tylko
720 mln dol.). Faktem jest, że MLS jest znacznie gorszy pod względem popularności od innych czołowych lig w USA:
National Football League, Major League Baseball, National Basketball Association i National Hockey League.
Amerykańska liga MLS od dawna uważana jest za miejsce, do którego europejskie gwiazdy piłkarskie chcą przyjechać dopiero na ostatnim etapie kariery, żeby jeszcze zarobić na emeryturę.
Przykładem są
David Beckham (ma zresztą własny klub na Florydzie),
Raul, David Villa czy
Steven Gerrard. Pod koniec tego sezonu dowiedział się o przejściu do MLS kilku znanych europejskich graczy jednocześnie: na przykład kapitan włoskiego Juventusu,
Giorgio Chiellini, pojedzie do Los Angeles, a kapitan Napoli,
Lorenzo Insigne dołączy do kanadyjskiego Toronto latem. Jeżdżą tam grać także polscy piłkarze obecnej reprezentacji Polski:
Aleksander Buksa, był też Przemysław Frankowski, a wcześniej wielu innych.
Apple zdecydowało się postawić na MLS jako „najszybciej rozwijającą się ligę na świecie”, która w ciągu ostatnich 15 lat zdołała podwoić liczbę wchodzących w jej skład klubów i stopniowo zwiększa zainteresowanie kibiców i widzów na całym świecie, choć w Polsce jest dość słabo promowana, bo u nas transmisje zwykle są późno w nocy Jeśli więc w 2020 r. jeden mecz ligowy obejrzało średnio 257 tys. widzów, to w 2021 r. liczba ta wzrosła do 285 tys.
Kolejnym powodem dużego zainteresowania MLS przez Apple jest nietypowy format współpracy.
Po raz pierwszy w historii, według Apple TV i MLS, fani będą mogli uzyskać dostęp do wszystkiego, co dotyczy jednej profesjonalnej ligi sportowej „w jednym miejscu”.
Apple TV planuje pokazywać mecze na żywo w angielskiej i hiszpańskiej wersji językowej (a w przypadku meczów z udziałem klubów kanadyjskich także w francuskiej wersji) i uruchomi cotygodniowy program podsumowujący oraz zajmie się tworzeniem ekskluzywnych treści „za kulisami” dotyczących poszczególnych osób. graczy lub kluby.
Treści MLS na żywo i na żądanie w aplikacji Apple TV będą dostępne dla każdego, kto ma dostęp do Internetu na wszystkich urządzeniach, na których można znaleźć aplikację, w tym na iPhonie, iPadzie, Macu, Apple TV 4K i Apple TV HD; Samsung, LG, Panasonic, Sony, TCL, VIZIO i inne inteligentne telewizory; Urządzenia Amazon Fire TV i Roku; konsole do gier PlayStation i Xbox; Chromecast z Google TV; i Comcast Xfinity. Fani mogą również oglądać na tv.apple.com .
MLS planuje jednak przedłużyć umowę z ESPN, Fox i Univision, która wygasa w tym roku, ale te kanały będą w stanie pokazywać ograniczoną liczbę meczów.
Podpisanie umowy MLS - Apple na razie nie będzie miał wpływu na polski rynek - nadal transmisje będą w Polsacie Sport.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.