dodano: 2021-04-13 11:11 | aktualizacja:
2021-04-13 14:44
autor: Janina Klepacka |
źródło: Starlink/Tesmanian
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Starlink dociera do Australii
W komunikacie prasowym podano, że
„Starlink jest teraz dostępny w ograniczonej ilości w Australii! Wstępna usługa beta jest dostępna w niektórych częściach centralnej Wiktorii i południowej Nowej Południowej Walii. W najbliższych miesiącach usługa rozszerzy się na cały kraj”.
Usługa kosztuje
139 AUD (405 zł) miesięcznie, plus
709 AUD (2046 zł) za sprzęt i
100 AUD (291 zł) „opłata za wysyłkę”, a także miesięczna opłata za kaucję. Koszty są bardzo duże, ale jeśli mieszka się lub pracuje w miejscu, gdzie nie ma szans na żaden dostęp do Internetu, to nie ma to większego znaczenia.
11 kwietnia niektórzy użytkownicy w Australii już otrzymali antenę satelitarną z układem fazowym Starlink i router Wi-Fi. W Internecie pokazano zrzut ekranu testu prędkości sieci Starlink. Wyniki testu szybkości wskazują, że prędkość pobierania Starlink dla nowego australijskiego użytkownika wynosi 344 Mb / s, prędkość wysyłania 42,1 Mb / s, a opóźnienie 43 ms. Oczekuje się, że te wysokie prędkości będą się zmieniać od czasu do czasu, ponieważ SpaceX wystrzeliwuje coraz więcej satelitów na orbitę, a usługa stanie się bardziej niezawodna. W ramach usługi beta Starlink firma reklamowała znacznie niższe prędkości od 50 Mb / s do 150 Mb / s, ale przez ostatnie 3 tygodnie użytkownicy Starlink zgłaszali nieco wyższe prędkości, co niektórych zachwyciło.
SpaceX planuje również skonfigurować stacje naziemne Starlink Gateway w Australii, które są czynnikiem łączącym satelity na orbicie i centra danych na Ziemi. Według danych Australian Communications and Media Authority (ACMA), które regulują usługi telekomunikacyjne w kraju, firma planuje obsługiwać łącznie 24 stacje naziemne. Wiadomo już, że naziemna stacja Starlink powstanie też w Nowej Zelandii, a start usługi w tym kraju nastąpi w 2. połowie 2021.
W międzyczasie Starlink przyjmuje również zamówienia z wyprzedzeniem od potencjalnych abonentów w Indiach. Tam istnieją jednak poważne zastrzeżenia ze strony takich firm, jak Amazon, Facebook, Google, Microsoft i Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych (ISRO).
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.