dodano: 2020-04-20 23:34 | aktualizacja:
2020-04-21 16:01
autor: Jan Borejko |
źródło: University of Arkansas/pv-magazine
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Grupa naukowców z University of Arkansas
próbuje opracować inwertery, które mogłyby chronić instalacje fotowoltaiczne przed atakami hakerów. Falowniki są jednym z głównych podłączonych urządzeń instalacji PV, więc haker może przejąć kontrolę - są sercem instalacji fotowoltaicznej lub inaczej najsłabszym elementem takiej instalacji.
Inwertery komunikują się z centralnym sterownikiem i między sobą na dużej farmie fotowoltaicznej. Jeśli zostaną zhakowane, mogą zostać wyłączone, mogą przeładować akumulatory lub spowodować niestabilność sieci.
Naukowcy są również przekonani, że
cyberatak na elektrownię słoneczną z magazynowaniem energii może doprowadzić do zniszczenia samego systemu magazynowania, co z kolei może doprowadzić do pożaru. Przejmowanie kontroli nad farmami fotowoltaicznymi to zupełnie nowy temat jeśli chodzi o cyberbezpieczeństwo i dlatego trzeba zabezpieczyć inwertery. Na razie w zasadzie nie ma jednolitego standardu bezpieczeństwa - każdy producent inwerterów ma własne rozwiązania, o ile je ma!
Naukowcy zamierzają opracować falowniki nowej generacji, ale rozważają także możliwość modernizacji istniejących urządzeń po atrakcyjnych kosztach.
Projekt badawczy „
Wielopoziomowe cyberbezpieczeństwo dla systemów fotowoltaicznych” uzyskał dotację w wysokości 3,6 mln dol. od Biura Departamentu Energii USA ds. Energii Słonecznej.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.