Warto wybrać się na ekstremalną trasę turystyczną w najstarszej kopalni soli w Polsce, która jest w Bochni (a nie w bardzo skomercjalizowanej Wieliczce, jak wielu myśli!). Ta trasa w bocheńskiej kopalni funkcjonowała już kiedyś jako geologiczna. Została jednak odświeżona jako wyprawa historyczna w „Stare Góry” - do tego powiększona o niedostępne wcześniej miejsca. Bochnia jest położona tylko 40 km na wschód od Krakowa - 40 minut autostradą A4. Do kopalni w Wieliczce jeżdżą tłumy zagranicznych turystów, a w Bochni jakby spokojniej, a na tej trasie jest luz i tzw. klimat.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Idzie się krętymi i czasami dość stromymi korytarzami i przejściami. Na ścianach można podziwiać solne nacieki w postaci stalaktytów, tzw. „kalafiorów", a także coś co nazywa się „włosami św. Kingi" -na filmie najlepiej widać te efektowne wykwity soli. Przewodnik barwnie opowiada, jak powstają różne nacieki.
Jest też tzw. „Końska Droga”.To wyrobisko na tyle wąskie i wysokie, aby mogły tam przejść konie ciągnące urobek solny w kopalni. „Końska Droga” posiada pośredni stopień trudności - pomiędzy trasą historyczną „Wyprawa w Stare Góry” a trasą turystyczną tzw. multimedialną. Tę trasę mogą zwiedzać dzieci od 7. roku życia w towarzystwie osób dorosłych oraz grupy szkolne od 10. roku życia.
Najciekawsze było „Zejście Kalwaria”, gdzie w dolnej części szybu Gazaris jest pionowe wyrobisko. To jest hit tej wyprawy!
Schodzi się tam po śliskich, drewnianych drabinach, które są obrośnięte solnymi naciekami tzw. kalafiorami. Trzeba się też przeciskać przez kwadratowe dziury między poziomami, gdzie są drabiny i tu bywa różnie. Trzeba przyznać, że osoby zbyt tęgie mogą się tam nawet zaklinować, więc trzeba poćwiczyć kondycję i zbić wagę nim pójdzie się na tę trasę!
Ponieważ profesjonalna kamera z oświetleniem raczej nie lubi soli, to w tym wyrobisku były obawy o tak drogi sprzęt użyty w tym przypadku do kręcenia filmu o „Starych Górach". Wszystko przez to, że w wyrobisku przy schodzeniu po drabinach sypie się sól na głowę. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, szczególnie dla kamery.
Górnicy w takiej kopalni nie mieli łatwego życia - nie było nawiewów, elektrycznych lampek. Pracowali w bardzo trudnych warunkach: w niewygodnej pozycjach - leżąc w ciasnocie i praktycznie bez takiej wentylacji jak oferuje teraźniejsza, zelektryfikowana kopalnia. Przejście trasy „Stare Góry” trwa około 2,5-3 godzin.
Można iść dłużej około 4 godzin, jeśli zwiedzający nie mają dobrej kondycji. Na trasę nie są wpuszczane dzieci - trzeba też rozumieć ew. zagrożenia w kopalni. Turysta, który jest w miarę sprawny fizycznie, bez większego problemu sobie poradzi. Inna sprawa, że może mało kto wie, że zaleca się przynajmniej raz w roku wizytę w kopalni soli, bo 2-3-godzinna, piesza trasa pomaga na gardło, krtań i drogi oddechowe. Z praktyki wiem, że nie choruje się potem na żadne anginy czy przeziębienia. Polecamy więc wszystkie trasy w kopalni soli w Bochni.