Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Transmisje z tegorocznego
Pucharu Króla SportKlub rozpocznie z wysokiego „C”. Już w pierwszym meczu ćwierćfinałowym dojdzie bowiem do potyczki dwóch najbardziej utytułowanych hiszpańskich drużyn,
Realu Madryt i
FC Barcelony Regal. Ich konfrontacja na tak wczesnym etapie wynika z kiepskiej postawy Katalończyków w pierwszej części sezonu zasadniczego i niskiego rozstawienia w pucharowej drabince. Koszykarze z
Barcelony od początku stycznia spisują się jednak o wiele lepiej - w lidze przegrali tylko jedno spotkanie, dobrze prezentują się również w
Eurolidze, w której pokonali ostatnio
Sienę i
Caję Laboral. Za Katalończykami przemawia również to, że w grudniu zdołali wygrać z
Realem w lidze. Dla „
Królewskich” była to pierwsza i jak dotychczas jedyna porażka w dwudziestu kolejkach.
Barcelona jest w ostatnich tygodniach na wznoszącej fali, w starciu z zespołem ze stolicy to jednak podopieczni
Pablo Laso będą faworytami - koszykarze z
Madrytu to zdecydowanie najlepsza drużyna bieżącego sezonu, w dodatku bronią oni wywalczonego przed rokiem trofeum. W poprzednim finale
Copa del Rey Real wygrali z
Barceloną 91:74, a samemu meczowi smaczku dodawał fakt, że miał on miejsce w ... stolicy
Katalonii.
W drugim czwartkowym ćwierćfinale
SportKlub zaprasza na starcie gospodarza turnieju, którym jest
Caja Laboral, z
CAI Saragossa. Zdecydowanymi faworytami meczu są występujący przed własną publicznością Baskowie, którzy w lidze wygrali dwanaście ostatnich spotkań. Duża w tym zasługa
Macieja Lampego. Polak jest zawodnikiem pierwszej piątki i czołową postacią zespołu, jednym z najlepiej punktujących i zbierających zawodników nie tylko na krajowym podwórku, ale i w
Eurolidze. Przed własną publicznością
Caja Laboral zrobi wszystko, aby sięgnąć po prestiżowe trofeum, wyeliminowanie
CAI Saragossy to plan minimum. W przypadku wygranej w kolejnej rundzie przed Baskami niezwykle trudne zadanie, w półfinale ich przeciwnikiem będzie bowiem zwycięzca czwartkowego szlagieru pomiędzy
Realem i
Barceloną.
W piątek na antenie
SportKlubu dwa kolejne ćwierćfinały
Pucharu Króla. O godz. 19:00 transmisja meczu
Valencia Basket -
Asefa Estudiantes Madryt, zaraz po niej - konfrontacja
Herbalife Gran Canaria z
Uxue Bilbao Basket. W pierwszym z nich faworytami będą koszykarze z
Walencji. Wprawdzie drużyna
Thomasa Kelatego spisuje się ostatnio nieco słabiej, w lidze przegrała cztery ostatnie mecze, dwukrotnie uległa też w
Eurocup zespołowi z
Bilbao, w starciu z
Asefą Estudiantes Valencię stać jednak na zwycięstwo. Nieco trudniej wskazać faworytów w drugim piątkowym ćwierćfinale, w którym o promocję do najlepszej „czwórki” walczyć będą zawodnicy z
Wysp Kanaryjskich i
Bilbao. Pierwsi z nich grają ostatnio ze zmiennym szczęściem, ponieważ jednak ligowi rywale również nie zachwycają,
Gran Canaria wciąż zajmuje w tabeli
Ligi Endesa wysokie trzecie miejsce. Dużo korzystniejsze wrażenie sprawiają ostatnio zawodnicy z
Kraju Basków. W styczniu na krajowych parkietach ulegli oni jedynie
Valencii, a także hegemonom z
Madrytu i
Barcelony, korzystnie zaprezentowali się również w rozgrywkach
Eurocup, w których dwukrotnie zrewanżowali się zawodnikom z
Walencji za ligową wpadkę. Przed trzema tygodniami
Uxue Bilbao zmierzyło się z
Herbalife Gran Canarią w
Lidze ACB i wygrało w miarę pewnie 81:70.
Plan transmisji spotkań na antenie kanału SportKlub:
Czwartek, 7 lutego
- 19:00 Real Madryt - FC Barcelona Regal (NA ŻYWO)
- 21:30 Caja Laboral - CAI Saragossa (NA ŻYWO)
Piątek, 8 lutego
- 19:00 Valencia Basket - Asefa Estudiantes Madryt (NA ŻYWO)
- 21:30 Herbalife Gran Canaria - Uxue Bilbao Basket (NA ŻYWO)
Sobota, 9 lutego
- 21:30 1. półfinał (NA ŻYWO)
Niedziela, 10 lutego
- 12:00 2. półfinał (PREMIERA)
Poniedziałek, 11 lutego
- 17:00 Finał (PREMIERA)
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.