dodano: 2012-02-07 14:24 | aktualizacja:
2012-02-07 14:43
autor: Janusz Sulisz |
źródło: sportklub
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Sheffield Wednesday – Blackpool FC
NA ŻYWO w Sportklubie wtorek 7 lutego, godz. 20.30
Middlesbrough FC – Sunderland AFC
NA ŻYWO w Sportklubie + środa 8 lutego, godz. 20.45
(PREMIERA w Sportklubie czwartek 9 lutego, godz. 20.00)
W obu spotkaniach faworytami powinni być grający w wyższych klasach rozgrywkowych goście. Tyle że w pierwszych meczach ani Blackpool, ani Sunderland nie wykorzystały atutu własnego boiska i to, czy awansują w meczach powtórzonych wcale nie jest pewne.
Z obu potyczek szczególnie interesująco zapowiada się spotkanie w Sheffield. Pełniące honory gospodarzy „Sowy” w bieżącym sezonie spisują się bowiem całkiem przyzwoicie i w starciu z niedawnym przedstawicielem Premier League nie stoją na straconej pozycji. Podopieczni Gary’ego Megsona zajmują obecnie czwarte miejsce w tabeli Ligue 1, wciąż zachowując realne szanse na bezpośrednią promocję do nPower Championship, w Pucharze Ligi Angielskiej przegrali dopiero z Blackburn Rovers, a w FA Cup wyeliminowali już m.in. pewnie zmierzający do Premiership West Ham United. Czy we wtorek sprawią kolejną niespodziankę. Na pewno nie będzie o nią łatwo, bo Blackpool ostatnio nie przegrywa. W lidze „Mandarynki” wygrały trzy ostatnie mecze, szczególnie ważne było ostatnie z tych zwycięstw – 3:1 z Cardiff i to na obiekcie rywala. Sheffield o niespodziankę pokusić mogło się już półtora tygodnia temu, w pierwszej potyczce z Blackpool. Na Bloomfield Road prowadziło bowiem aż do 93. minuty, dopiero w doliczonym czasie gry straciło bramkę po skutecznie wykonanym przez Kevina Phillipsa rzucie karnym.
Również pierwsza konfrontacja Middlesbrough z Sunderlandem zakończyła się remisem 1:1. Kto będzie górą w powtórzonym meczu? Patrząc na wyniki ostatnich spotkań faworytami powinni być goście. Prowadzona przez Martina O'Neilla drużyna w sześciu tegorocznych meczach ligowych odniosła pięć zwycięstw! „Czarne Koty” pokonały Manchester City (1:0), Wigan (4:1), Swansea (2:0), Norwich (3:0) i Stoke (1:0), punkty straciły jedynie na Stamford Bridge, przegrywając minimalnie z Chelsea (0:1). Tak dobra postawa zespołu musiała odbić się na jego miejscu w tabeli. Sunderland awansował na ósmą pozycję, a przed nim plasują się jedynie największe tuzy angielskiej piłki.
W analogicznym okresie Middlesbrough radziło sobie w nPower Championship dużo słabiej. W czterech poprzednich kolejkach „Boro” zanotowało dwa remisy, dwukrotnie musiało też uznać wyższość rywali. Słabsza forma spowodowała, że drużyna osunęła się na szóste miejsce w tabeli i jeśli w najbliższych tygodniach nie zacznie grać lepiej, może pożegnać się z marzeniami o ponownym awansie do Premier League. Pocieszeniem, ale i zwiastunem zwyżkującej formy może być pucharowe zwycięstwo nad Sunerlandem. Tylko czy podopiecznych Tony’ego Mowbraya stać będzie na pokonanie rewelacyjnie grających w tym roku gości?
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.