Hit MMA: Shogun vs. Jones w Orange sport

dodano: 2011-03-16 17:35 | aktualizacja: 2011-03-16 17:46
autor: Paulina Nietrzpiel | źródło: Orangesport.pl

Przed nami absolutny hit MMA. Podczas zbliżającej się gali UFC 128 o mistrzostwo wagi półciężkiej rywalizować będą Jon Jones i Mauricío Rua. Nie w Abu Dabi, jak początkowo zakładano, a w Prudential Center w Newark, ale nie ma to w tym momencie żadnego znaczenia. Taka walka to niezwykłe wydarzenie, bez względu na to gdzie się odbędzie. Na żywo będzie można ją zobaczyć w Orange sport.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Shogun jest bowiem legendą mieszanych sztuk walki, jedną z największych gwiazd zlikwidowanej przez Dana'e White'a federacji Pride, zawodnikiem który przyciągnął do MMA wielkie rzesze nowych sympatyków. Jemu, podobnie jak kilku innym wojownikom (w tym walczącemu także podczas UFC 128 Chorwatowi Mirko Cro Copowi), wchłonięcie przez Ultimate Fighting Championship wspomnianej japońskiej federacji raczej zaszkodziło niż pomogło. Nie błyszczał aż tak, jak przed 2007 rokiem, ale nie zmienia to faktu że ostatecznie Brazylijczyk zdobył pas kategorii półciężkiej federacji UFC.

I teraz będzie go bronił w pojedynku z jedną z największych nadziei MMA na świecie, 23-letnim Amerykaninem Jonem Jonesem. Wcześniej planowano, że rywalem Shoguna będzie Rashad Evans, jednak ten zrezygnował z pojedynku z powodu kontuzji. Potem podśmiewano się z Evansa, że stchórzył, a lekkie skręcenie nogi było tylko pretekstem, by nie wejść do klatki z brazylijskim mistrzem, oraz szybko znaleziono wyjście z sytuacji.

Żadnego strachu nie odczuwał bowiem Bones, często trenujący z Evansem, który bez chwili zastanowienia przyjął ofertę Ruy. Walka Jonesa z Shogunem już teraz budzi ogromne emocje na całym świecie. Czy wielki, o niezwykle długich nogach i niespotykanym zasięgu ramion, Amerykanin upora się z legendą mieszanych sztuk walki i zostanie najmłodszym w historii mistrzem UFC?

Fachowcy toczą na ten temat spór. Natomiast bukmacherzy nie mają wątpliwości: to Jones jest faworytem pojedynku, który w nocy z soboty na niedzielę zaprezentuje telewizja Orange sport.

Poza tym, choć godne obejrzenia są wszystkie bitwy, warto zwrócić szczególną uwagę na bój Nate'a Marquardta z Danem Millerem. Marquardt, który ostatnio przegrał w Niemczech podczas UFC 122 (tam też wygrał po raz ostatni nasz Krzysztof Soszyński) z Yushinem Okami, miał się zrehabilitować za ten mało chwalebny występ udanym pojedynkiem z Yoshihiro Akiyamą. Z powodu tragedii, jaka dotknęła Japonię, do tego wydarzenia jednak nie dojdzie.
Co nie oznacza, że walka Marquardta z Millerem będzie słaba. Wręcz przeciwnie.

Pojedynek wieczoru o mistrzostwo wagi półciężkiej:
Maurício Shogun Rua (Brazylia, mistrz) - Jon Bones Jones (USA)

Główna karta:
Waga kogucia: Urijah Faber (USA) - Eddie Wineland (USA)
Waga lekka: Jim Miller (USA) - Kamal Shalorus (Iran)
Waga średnia: Nate Marquardt (USA) - Dan Miller (USA)
Waga ciężka: Mirko Cro Cop Filipović (Chorwacja) - Brendan Schaub (USA)

UFC 128 rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę 20 marca o godz. 2:30.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.