dodano: 2008-09-18 19:13 | aktualizacja:
2008-09-19 10:29
autor: Janusz Sulisz |
źródło: polsatsport.tv
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Główny kandydat do tytułu mistrzowskiego - PSV - ma co prawda po dwóch kolejkach komplet punktów, ale pierwszy występ w Lidze Mistrzów był na pograniczu kompromitacji. Klęska na własnym boisku z niezłą, ale przecież nie "topową" drużyną aż 0:3 to poważna plama na honorze najlepszego holenderskiego klubu.
Trener PSV Huub Stevens powiedział, że w spotkaniu LM z Atletico Madryt (0:3) jego drużyna nie zaprezentowała się aż tak źle, a to rywal rozegrał fantastyczne spotkanie i nie pozostawił złudzeń kto w tym dniu jest lepszym zespołem.
Oczywiście nasza porażka dla wszystkich kibiców jest dużym rozczarowaniem, ale lepiej przegrać jedno spotkanie 0:3, niż trzy kolejne po 0:1. Wciąż możemy jeszcze wszystko nadrobić w kolejnych pięciu spotkaniach. Na pewno zrobiliśmy kolejne kroki naprzód, ale jeszcze trochę nam brakuje. Uczymy się na własnych błędach, ale w kolejnych spotkaniach powinno być zdecydowanie lepiej.
No cóż - nawet po takim lodowatym prysznicu trzeba się jakoś wytłumaczyć... Rywalom mistrza Holandii w sobotni wieczór może być ciężko - rozjuszeni piłkarze z Eindhoven zechcą na początek zemścić się na krajowym podwórku. A Alkmaar zaczął kiepsko, od dwóch porażek i fatalnego bilansu bramkowego (1:5), jego skład jest znacznie lepszy niż gra i wyniki. Może ocknie się akurat teraz w myśl zasady "bij mistrza"?!
W niedzielę rywalizacja najlepszych drużyn Rotterdamu i Amsterdamu, niemal tak stara, jak futbol w Holandii i elektryzująca fanów niezależnie od tego, o jaką akurat gra się stawkę. To także utrapienie dla policji, bo przy okazji dochodzi do ciężkich bitew "kibiców", a raczej po prostu chuliganów, którzy rozgrywają swoje dosłownie krwawe potyczki.
Aspirujące do pozbawienia wreszcie tytułu dominującego w Kraju Tulipanów klubu Phillipsa (kolejne mistrzostwa od 4 lat!) Feyenoord i Ajax przegrały swoje inauguracyjne mecze z drużynami, z którymi przegrać nie powinny (odpowiednio z Heraclesem i Willem II). Potem wygrały drugie mecze i teraz przegrywający znajdzie się w dolnej części tabeli, do czego ich fani nie są przyzwyczajeni.
Na De Kuip odbędzie się mecz porównywalny z wielkimi bojami Realu z Barceloną, Milanu z Interem czy Celtiku z Rangersami. "Święta wojna" zobowiązuje do zaprezentowania się z jak najlepszej strony - niezależnie od aktualnej formy. Stadion będzie z pewnością szczelnie wypełniony, a telewidzowie obejrzą świetne widowisko!
A nieoczekiwanym liderem Eredivisie jest na razie ADO Den Haag, który po rocznym pobycie na zapleczu ekstraklasy teraz zaczął jak burza, wygrał dwa mecze i strzelił osiem bramek! Ciekawe, czy podtrzyma tę świetną passę w trzeciej kolejce (wyjazd z De Graafschap)?
AZ Alkmaar - PSV Eindhoven: od godz. 20:40 w sobotę w Polsacie Sport Extra
Feyenoord Rotterdam - Ajax Amsterdam: od godz. 12:25 w niedzielę w Polsacie Sport
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.