Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Co ciekawe, polski oddział Volkswagena będzie brał udział w produkcji elektrycznego vana. Pierwsze kilka tysięcy e-Crafterów zostanie wstępnie zmontowanych pod Wrześnią, a następnie złożone furgony z kokpitem i okablowaniem, pojadą do Hanoweru, gdzie nastąpi końcowy montaż, m.in. silników elektrycznych i akumulatorów. Potem auta przechodzą testy i trafiają do klientów.
Pierwsi klienci, którzy otrzymają furgonetki Volkswagen e-Crafter, zostali wybrani w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Niestety nikt w Polsce na razie nie doświadczy jazdy e-Crafterem, co tylko świadczy, że polski rynek jednak nie budzi zainteresowania u VW pod względem elektromobilności. Ta pierwsza partia dostaw e-Crafterów będzie używana jako pojazdy testowe do połowy 2018 roku lub później, dopiero wtedy może nastąpić szeroka realizacja dostaw. Testowy e-Crafter pojawi się m.in. na lotnisku w Gatwick.
Nic nie przebije praktycznego doświadczenia.
Testowi klienci z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Holandii i Szwecji sprawdzą nowe samochody dostawcze e-Crafter w praktyce. Są to głównie specyficzne firmy: usługi dostawy paczek, dostawcy energii, przedsiębiorstwa handlowe i indywidualni sprzedawcy detaliczni, którzy posiadają pojazdy przejeżdżające od 70 do 100 kilometrów dziennie - zwykle każdego dnia. Parametry te dotyczą około 85% podróży w środowisku miejskim, zgodnie z analizą przeprowadzoną przez Volkswagen Samochody Użytkowe na ponad 210 000 profili jazdy z ponad 1,5 tys. klientami. E-Crafter dostosował się dokładnie do tych typowej jazdy w mieście i odległości dzięki mocy wyjściowej 100 kW, zasięgowi około 160 km i prędkości maksymalnej ograniczonej do 90 km/h.
Akumulator litowo-jonowy z e-Craftera jest jednak całkowicie zintegrowany z podwoziem. Oznacza to, że cała objętość ładunku (10,7 m
3) jest w pełni użyteczna; to samo dotyczy kluczowych wymiarów, takich jak szerokość załadunku (1 380 mm) i wysokość załadunku (1 861 mm). Maksymalna ładowność transportera wynosi od 1,0 do 1,75 tony w zależności od wersji. W stacji ładującej CCS zasilającej 40 kW (prąd stały) bateria (pojemność energetyczna 35,8 kWh) może zostać naładowana do 80% po zaledwie 45 minutach. Jeśli używana jest skrzynka zasilająca AC o mocy 7,2 kW (prąd przemienny), akumulator można naładować do 100% w ciągu 5 godzin i 20 minut.
Akumulatory e-Craftera to 312 ogniw o łącznej pojemności 43 kWh. W konstrukcji e-Craftera przewidziano zastosowanie akumulatorów jakie pojawią się w przyszłości - wtedy będzie mogło pokonać
nawet 400 km na jednym ładowaniu. Takie są możliwości e-Craftera. Interesujące jest jednak porównanie specyfikacji i harmonogramu dostaw. Ta furgonetka jest niby już teraz dostępna, co budzi pewne zdziwienie, ale pytanie jest takie: dlaczego klienci będą musieli czekać do połowy 2018 roku na produkcję seryjną Volkswagena e-Craftera. Prawdopodobnie wynika to z tego, że Volkswagen musi zaczekać na baterie nowej generacji do tego e-Craftera.
Volkswagen e-Crafter został zbudowany na bazie zwykłego Craftera nowej generacji, który jest produkowany w fabryce we Wrześni. Elektryczny Crafter, podobnie jak model z Dieslem, wyposażono w czujniki parkowania, wielofunkcyjną kierownicę, tylną kamerę, podgrzewane fotele, nawigację, instalację do podłączenia telefonu oraz reflektory LED.
Dla przypomnienia, bo to jest najciekawsze w tym wszystkim: kiedy kilka lat temu przedstawiciele Deutsche Post zapytali Volkswagena czy zrobiliby dla nich całkowicie elektryczne samochody dostawcze, przedstawiciele Volkswagena stwierdzili, że
coś takiego nie jest możliwe... jak to szybko zmienia się motoryzacja!
e-Crafter seryjnie zacznie być produkowany i dostarczany we wrześniu 2018 r.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.