Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Koncern AB InBev będzie musiał produkować ogromną ilość energii - aż
6 TWh (terawatogodzin) tylko i wyłącznie z odnawialnych źródeł energii. Szczególnie postawi na OZE w takich krajach jak Argentyna, Brazylia, Indie i Republika Południowej Afryki.
- Zmiana klimatu ma istotne konsekwencje dla naszej firmy i dla społeczności, w których mieszkamy i pracujemy
- powiedział Carl Brito, CEO AB InBev.
- Ograniczanie paliw kopalnych jest korzystne zarówno dla środowiska naturalnego, jak i dla biznesu. Jesteśmy zobowiązani do wspierania pozytywnych zmian. Mamy okazję odgrywać wiodącą rolę w walce ze zmianą klimatu, kupując energię w bardziej zrównoważony sposób - dodał Brito.
AB InBev zamierza inwestować we własne panele fotowoltaiczne, ale też kupować „zieloną energię” np. z farm wiatrowych. Decyzja ta przez moment spowodowała wahania kursu akcji browaru, ostatecznie powodując wzrost akcji AB InBev.
W ramach tej inicjatywy AB InBev spodziewa się zaoszczędzić 75-85 proc. energii elektrycznej dzięki umowom bezpośredniego zakupu zielonej energii. Dodatkowe 15-25 proc. będzie pochodzić głównie z własnych paneli słonecznych.
To zobowiązanie spowoduje, że
AB InBev stanie się największym bezpośrednim nabywcą energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych w sektorze towarów konsumpcyjnych na całym świecie i zmniejszy stopień emisji CO
2 o 30 proc. Będzie to miało taki sam pozytywny efekt jak
usunięcie prawie pół miliona samochodów z drogi.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.