Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
– Jesteśmy jednym z najbardziej zanieczyszczonych regionów, dlatego radni podjęli na grudniowej sesji taką uchwałę – wyjaśnia Anna Szweda-Piguła, rzecznik wodzisławskiego magistratu.
– Teraz uchwała jest u wojewody i czeka na ogłoszenie jej w dzienniku ustaw. Po nowym roku powinna już obowiązywać.
Mieszkańcy, którzy budują domy na terenach, gdzie jest możliwość podpięcia się do nitki ciepłowniczej miejskiej lub gazowej muszą zapomnieć o piecu węglowym. Po prostu nie dostaną pozwolenia, nawet gdyby chcieli. Na dzień dzisiejszy to ul. Grodzisko w Wodzisławiu. Niebawem będą tam też kolejne działki do sprzedaży.
W Wodzisławiu Śl. aż 6,5 tys. domów jest opalanych węglem. Uchwała ma związek ze smogiem. Ludzie bowiem palą w piecach różnym świństwem, w tym śmieciami i najtańszym węglem, bo nie stać ich na ten najlepszy węgiel. Na 300 domów skontrolowanych przez straż miejską w Wodzisławiu Śl., połowa była opalana mułem i flotem. Ostatnio strażnicy wystawili 6 mandatów gospodarzom, którzy spalali w piecach śmieci. Każdy kto chce zmienić swoje ogrzewanie na ekologiczne może skorzystać z dotacji miejskiej.
– Na przyszły rok planujemy wykonać 400 modernizacji kotłowni, staramy się o 1,5 mln zł dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska – dodała Anna Szweda-Piguła.
Nad podobnym zakazem zastanawiają się też inne miejscowości na Śląsku i w Małopolsce, bo te dwa te dwa województwa mają największe problemy ze smogiem. Między innymi taki zakaz może być wkrótce wprowadzony w Godowie. Od dawna mówi się, że Śląsk ze smogiem walczy na niby. A Polacy duszą się dzień po dniu... Takie zakazy powinny być powszechne w obu województwach.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.