Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Chińczycy chcieliby w ten sposób przyczynić się do pewnego rodzaju rekultywacji terenu wokół miasta Prypeć, który nadal jest skażony i niewykorzystany. Wykorzystanie go akurat do produkcji energii z paneli fotowoltaicznych przyniosłoby dużo korzyści społecznych i ekonomicznych.
Za projekt odpowiedzialna jest CCEC, a GCL-SI ma dostarczyć i zamontować panele PV. Na razie nie podano kosztów budowy 1GW elektrowni słonecznej na Ukrainie. Za budową w tym miejscu przemawiają tanie grunty i to dobrze nasłonecznione co stanowi solidną podstawę dla projektu. Ponadto, pozostałe wyposażenie elektryczne przesyłowe jest gotowe do ponownego użycia.
W kwietniu 1986 r. tuż po katastrofie w elektrowni jądrowej w Czarnobylu, najbliższe duże ukraińskie miasto Prypeć otoczono zamkniętą strefą o pow. 2600 km kw., która jest prawie niezamieszkała - to idealne miejsce do budowy elektrowni słonecznej. Co prawda poziom promieniowania wokół resztek reaktora nr 4 nadal jest niebezpiecznie wysoki i prawdopodobnie taki pozostanie jeszcze długo. Własnie kończona jest budowa kolejnego „płaszcza"- ogromnej, przesuwnej hali, który przykryje ten reaktor.
Co ciekawe,
Chińczycy nie ujawnili dokładnego umiejscowienia tej elektrowni w okolicach Czarnobyla. GCL-SI twierdzi, że na pewno będzie to miejsce „bezpieczne". Panele PV po jakimś czasie też będą już skażone.
Chiny są producentem paneli fotowoltaicznych - aż 72 proc. światowej produkcji jest chińska. Chiny to także największy na świecie producent energii odnawialnej ze słońca (43 GW). Rząd chiński ostatnio ogłosiło zamknięcie setek kopalń węglowych i przestawienie gospodarki na produkcję energii ze słońca.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.