dodano: 2016-05-18 19:39 | aktualizacja:
2016-05-18 20:36
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl, Inf. własna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Osobiście jestem bardziej zwolennikiem metody marchewki niż kija. Platformy cyfrowe z powodu spadającego zainteresowania i powolnej utraty abonentów powinny sięgnąć po metody operatorów telefonii komórkowej z czasów, kiedy ta branża stawała się powszechna. Pamiętam czasy, kiedy nieistniejąca już
Era oferowała odtwarzacze DVD w zamian za podpisanie lub przedłużenie umowy. Dzisiaj mało kto wyobraża sobie funkcjonowanie bez smartfona, dlatego operatorzy komórkowi wolniej niż kiedyś oferują przedłużenie umowy. Dofinansowanie na najnowsze smartfony nie jest już tak znaczące, jak kiedyś na telefony komórkowe. W przypadku
T-Mobile nowy telefon spłaca się w ramach rat
Allior Banku, choć raty odprowadzane są przez samego operatora z opłat abonamentowych. Bank w zamian za niewielką obniżkę opłat zyskuje jednak dane osobowe klienta i może proponować mu na przykład kartę kredytową przez call center.
Dzisiaj oczywiście DVD nie byłoby żadnym wabikiem, ale telewizor już tak.
Cyfrowy Polsat w pewnym zakresie chyba to wyczuwa, bo jego oferta zawiera możliwość zakupu telewizora na raty –
LG Smart TV 55’’ Full HD z ratą 65 zł miesięcznie oraz
Samsunga 50’’ UHD KU6000 z ratą 70 zł miesięcznie. To krok w dobrym kierunku, ale wybór dostępnych telewizorów powinien być znacznie większy, a ceny telewizorów znacznie tańsze. Byłoby to opłacalne dla platform cyfrowych, gdyby umowa trwała więcej niż dwa lata. Telewizor kupuje się przecież na znacznie dłużej niż telefon komórkowy czy laptopa. 5 lat temu to
CYFRA+ oferowała na święta Bożego Narodzenia telewizor marki LG z 3D za symboliczną złotówkę. Promocja nie potrwała jednak długo. Być może dlatego, że model był zaledwie 27-calowy.
Dzisiaj
nc+ i
Cyfrowy Polsat mogłyby oferować cały wachlarz ofert z telewizorami. Wyobrażam sobie, że ich strony internetowe będą kiedyś wyglądać jak strony
Play,
Orange,
T-Mobile czy
Plusa. Tyle,że zamiast najnowszych smartfonów będziemy wybierać spośród różnych telewizorów. Długość trwania umowy i opłaty abonamentowe u operatorów satelitarnych i telefonii komórkowej są przecież zbliżone. Platforma
nc+ zapowiada jeszcze przygotowanie specjalnej internetowej oferty bez konieczności posiadania anteny satelitarnej. To otworzyłoby przed nią możliwość oferowania na przykład laptopów czy tabletów w ramach abonamentu. Osobiście jestem zwolennikiem, żeby platformy nie ograniczyły się do coraz trudniejszego rynku telewizyjnego, tylko stawiały na dostarczenie przeróżnych rozrywek do domów. W przypadku telewizora po bardzo okazyjnej cenie i zerowym oprocentowaniu wiele gospodarstw domowych, którym dzisiaj telewizja albo płatna telewizja nie jest potrzebna, mogłoby zmienić zdanie.
Jeśli jednak platformy nie chcą ryzykować z telewizorami, to mogą walczyć o utrzymanie klientów innymi „marchewkami”. Na przykład dostępem do kilkudziesięciu nowych filmów gratis w ramach usług wideo na żądanie, całkowicie nieograniczonym dostępem do usług typu
nc+ GO przez cały czas trwania umowy (dzisiaj w przypadku wielu pakietów to 100 godzin). Stawianie pod ścianą klientów niesie ryzyko, że wywoła to u nich pewną niechęć do marki i po raz kolejny jej już nie zaufają.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.