dodano: 2015-04-16 15:08 | aktualizacja:
2015-04-16 15:14
autor: Anita Kaźmierska |
źródło: nc+
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
O 15:00 rozpocznie się studio nadawane z Hali Legionów, a przebieg wydarzeń na boisku kibice będą śledzić od 15:25. W kanałach sportowych nc+ pokazane zostaną wszystkie mecze 1/4 finału, w których walka o zwycięstwo może się toczyć do ostatnich sekund.
Zespół Tałanta Dujszebajewa czeka starcie o wszystko - albo potwierdzi swój status w klubowej hierarchii Starego Kontynentu albo drugi sezon z rzędu przeżyje rozczarowanie w europejskich pucharach.
Można powiedzieć, że piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce są już jedną nogą w Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii. Po wyjazdowej wygranej nad HC Vardarem Skopje decydujący krok będą musieli postawić przed własną publicznością. Vive w Macedonii zagrało naprawdę dobry mecz, ale to nie może uśpić czujności mistrzów Polski
- przekonuje dziennikarz nc+, Robert Skrzyński, który będzie komentował to starcie z asystentem selekcjonera reprezentacji Polski, Jackiem Będzikowskim.
Sztab szkoleniowy Vive Tauronu Kielce jako klucz do zwycięstwa przed tygodniem wskazał bardzo dobrą postawę w defensywie (nie zawiodła również linia ataku - do najlepszej siódemki poprzedniej serii spotkań został wybrany chorwacki lewoskrzydłowy Manuel Strlek, autor pięciu trafień). Kielczanie pozwolili rzucić drużynie Raula Gonzaleza zaledwie 20 bramek, co jest ich najskromniejszym dorobkiem w tej edycji Velux EHF Ligi Mistrzów.
W rewanżu w Kielcach trzeba będzie to powtórzyć, bo przewaga nie jest wielka, a rywal może ją odrobić. Kielczanie muszą zagrać bardzo konsekwentnie i twardo w obronie. Jeśli rywale nie uzyskają przewagi, każda kolejna bramka gospodarzy będzie wodą na młyn Vive. O tym wszystkim dobrze wie Tałant Dujszebajew i myślę, że podobnie jak w Skopje znajdzie słabsze strony przeciwnika (w tym również grającego w Vardarze własnego syna Aleksa). Przestrogą dla mistrzów Polski powinny być mecze 1/8 finału z Montpellier. Po wyjazdowej wygranej 29:25 w rewanżu w Kielcach było nerwowo. Skończyło się porażką 31:33, ale losy awansu ważyły się do ostatnich minut. Teraz Vive nie może popełnić tego błędu. Zawodnicy są świadomi bliskości celu i skoncentrowani tylko na grze. Dwa lata temu poznali smak Final Four i wierzę, że teraz będą mogli sobie go przypomnieć. Panowie - czas zrobić ten decydujący krok! Cel jest na wyciągnięcie ręki!
- dodaje Robert Skrzyński.
Fanom piłki ręcznej trudno będzie w weekend odejść od telewizora. W kanale 36 platformy nc+ w sobotę o 18:25 transmitowane będzie starcie FC Barcelony z RK Zagrzeb. Po pierwszej odsłonie ich rywalizacji z dwiema bramkami zaliczki ze stolicy Chorwacji wróciła „Duma Katalonii”. W niedzielę w CANAL+ Family widzowie zobaczą pozostałe konfrontacje. O 17:25 w najbardziej wyrównanej parze ćwierćfinałów MKB-MVM Veszprem podejmie Paris-Saint Germain Handball. W Paryżu padł remis 24:24 i kwestia awansu pozostaje sprawą otwartą. O 19:25 widzowie nc+ przekonają się, czy niespodziankę sprawi MOL-Pick Szeged, który w pierwszym meczu wygrał z aktualnym mistrzem Niemiec i liderem Bundesligi THW Kiel. Kibice są ciekawi, jak w rewanżu zaprezentuje się bramkarz reprezentacji Polski Piotr Wyszomirski, który tydzień temu był jedną z głównych postaci ekipy z Węgier.
Plan najbliższych transmisji meczów Velux EHF Ligi Mistrzów w kanałach nc+:
sobota, 18 kwietnia
18:25 FC Barcelona - RK Zagrzeb, kanał 36 platformy nc+
komentują: Krzysztof Bandych, Michał Matysik
niedziela, 19 kwietnia
15:00 Studio Velux EHF Ligi Mistrzów, CANAL+ Sport
prowadzący Piotr Karpiński, ekspert: Robert Lis; reporterzy: Bartosz Ignacik, Piotr Bugajny
15:25 Vive Tauron Kielce - HC Vardar Skopje, CANAL+ Sport
komentują: Robert Skrzyński, Jacek Będzikowski
17:25 MKB-MVM Veszprem - Paris Saint Germain Handball, Canal + Family
komentują: Krzysztof Bandych, Michał Matysik
19:25 THW Kiel - MOL Pick Szeged, Canal + Family
komentują: Tomasz Dryła, Jarosław Cieślikowski
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.