1/4 finału Tauron Basket Ligi: Trefl - Energa Czarni

dodano: 2014-05-12 11:46 | aktualizacja: 2014-05-12 11:50
autor: Anita Kaźmierska | źródło: plk.pl

Drużyna Energi Czarnych we własnej hali złapała wiatr w żagle i odrobiła straty z meczów rozegranych w Ergo Arenie. O tym, która drużyna awansuje do półfinału, zadecyduje piąte spotkanie. Transmisja w Polsacie Sport News w poniedziałek, 12 maja od godz. 19.45.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Mecz nr 4 przez prawie trzy kwarty był pod kontrolą Trefla. Kiedy wydawało się, że ostatnia część spotkania będzie tylko formalnością i to zespół z Sopotu awansuje do półfinału, świetny fragment gry zanotował Jarosław Mokros. Jego 10 punktów z czwartej kwarty pozwoliło Enerdze Czarnym zdobyć prowadzenie, którego słupszczanie nie oddali do samego końca.

- Gratuluję zawodnikom. Cały czas wierzyli w to, że możemy wygrać. Ani przez sekundę nie poddali się w tym meczu. W końcu przełamaliśmy Trefl i wygraliśmy ten mecz - mówił trener Energi Czarnych Andrej Urlep.

Trener gości, Darius Maskoliunas, wskazywał także na dobrą postawę Tomasza Śniega. - Dzisiaj bardzo jasno było widać, że mecz koszykówki trwa nie 25, nie 30, a 40 minut. Nieźle graliśmy przez 27-30 minut, ale w czwartej kwarcie istniał tylko jeden zespół. Impuls do powrotu do gry dał rywalom grający bardzo dobre zawody Tomasz Śnieg. Będziemy myśleć i analizować to, jak zagrać w piątym meczu - tłumaczył trener Trefla.

Zespół z Sopotu ma problemy w ataku, co jest też odzwierciedleniem bardzo dobrej postawy Energi Czarnych w defensywie. Co ważne - w zespole ze Słupska w ostatnich dwóch meczach wyróżniali się różni zawodnicy. W meczu nr 3 byli to Amerykanie - Roderick Trice, Garrett Stutz i Derrick Zimmerman, natomiast w czwartym spotkaniu Śnieg i Mokros. To na pewno utrudnia zadanie Treflowi.

Ekipa trenera Dariusa Maskoliunasa w najbliższym meczu na pewno będzie liczyć na swojego lidera, Adama Waczyńskiego, który gra ostatnio w kratkę. Ważna może okazać się także dyspozycja rozgrywających - Sarunasa Vasiliauskasa i Lance’a Jetera. Gdy obaj są w dobrej formie strzeleckiej, to Trefl jest niezwykle trudny do powstrzymania.

- Trzeba utrzymać koncentrację. Na pewno zespół z Sopotu wyjdzie maksymalnie zmobilizowany i od początku będzie grał na wysokiej intensywności. Musimy być na to przygotowani i zagrać od początku jak najlepiej możemy. Stać nas na dobrą grę, co już pokazaliśmy - zapowiadał po ostatnim spotkaniu Jarosław Mokros.

Początek 5. spotkania ćwierćfinałowego Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk w poniedziałek, 12 maja o godz. 20.00. Transmisja w Polsacie Sport News od godz. 19.45.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.