Osoby odwiedzające ruiny zamku w Bodzentynie mogą doznać niemałego rozczarowania. Obiekt jest dziś ogrodzony, gdyż odbywają się tam prace budowlane. Bodzentyński zamek się zmienia, bezpowrotnie tracąc dawny urok. Właśnie powstaje tam muzeum. To kolejna zmiana w ostatnim czasie, po tym, jak konstrukcję wzmocniono drewnianym rusztowaniem.
Przebudowa ruin zamku w Bodzentynie, fot. Anita K.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Historia zamku w Bodzentynie
Na temat zamku w Bodzentynie pisałam już w artykule „Rowerem wokół Gór Świętokrzyskich”. Przypomnę, że budowla została wzniesiona w II połowie XIV w., nad stromym brzegiem rzeki Psarki, z inicjatywy biskupa krakowskiego Floriana z Mokrska. W XV w. jej rozbudowy dokonał kardynał Zbigniew Oleśnicki, a w kolejnych stuleciach dalsze modyfikacje wprowadzili m.in. Fryderyk Jagiellończyk, Franciszek Krasiński, Piotr Myszkowski i Piotr Tylicki - biskupi krakowscy.
Z rozbudowy dokonanej na początku XVII w. pozostał charakterystyczny, późnorenesansowy portal bramy wjazdowej z czerwonego piaskowca, zresztą świetnie dziś zachowany. W dobrym stanie są też obramowania okien z herbami biskupów krakowskich.
Pałac był odwiedzany przez biskupów do 1788 r. Po rozbiorach Polski rezydencja została przejęta przez władze zaborcze i przeznaczona na spichlerz, a później na szpital wojskowy, aż do 1814 r. Opuszczony następnie pałac zaczął chylić się ku ruinie. Mieszkańcy zabierali kamienie, które następnie stanowiły budulec na domy i remonty ulic. Ok. 1900 r. zamek przeznaczono do rozbiórki, ale szczęśliwie został uratowany przez warszawskich działaczy. Więcej na temat historii tego obiektu można przeczytać na stronie internetowej Miasta i Gminy Bodzentyn.
Na zamku w Bodzentynie powstaje muzeum
W październiku 2015 r. Gmina Bodzentyn stała się właścicielem 3 ha terenu, na którym znajdują się ruiny zabytkowego pałacu biskupiego. Grunty zostały przekazanie w formie darowizny przez władze powiatu kieleckiego.
W 2018 r. ściany zamku zostały wzmocnione drewnianymi rusztowaniami, co negatywnie wpłynęło na wygląd tego miejsca, jednak doprowadziło do zwiększenia bezpieczeństwa dla turystów.