Białoruska opozycja nie chce rosyjskich kanałów

dodano: 2014-07-25 17:53 | aktualizacja: 2014-07-25 19:10
autor: Rafał Olchowik | źródło: lenta.ru

Komitet organizacyjny partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja zażądał od władz Białorusi przerwania transmisji na terytorium kraju kilku rosyjskich kanałów. Chodzi o Pierwyj, NTV, Rossija 1 i Ren TV. Zdaniem działaczy, w ich miejscu można uruchomić niezależne kanały Biełsat TV i Dożd.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

- Rosyjskie media już dawno przestały być środkami masowej informacji, bo przekształciły się w środki masowej dezinformacji i propagandy, oświadczyli inicjatorzy tego pomysłu. Także oskarżyli rosyjskie media za próby usprawiedliwiania agresji Rosji wobec ukraińskiego narodu.

Wcześniej retransmisja rosyjskich stacji została zabroniona na Ukrainie. Odpowiednią decyzję w marcu br. przyjął sąd w Kijowie. Stało się to zaraz po tym, jak po aneksji Krymu przez Rosję, w regionie odłączono wszystkie ukraińskie kanały i oskarżono je o prowadzenie antyrosyjskiej propagandy. Zakaz dotknął kanały Pierwyj, RTR-Planeta, Rossija 24 i NTV-Mir. Później ukraiński regulator zakazał dystrybucji TV Centr, TNT, Piatyj, Zwiezda i Ren TV, oskarżając ich nadawców o zniekształcanie sytuacji na Ukrainie.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.