dodano: 2014-06-04 15:43 | aktualizacja:
2014-06-04 15:45
autor: Anita Kaźmierska |
źródło: nc+
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Po raz pierwszy od 1998 roku i słynnych finałów pomiędzy Chicago Bulls i Utah Jazz w wielkim finale dojdzie do konfrontacji zespołów, które stawały naprzeciw siebie w decydującym starciu rok wcześniej. Dla Miami Heat to zarazem czwarta walka o pierścienie mistrzowskie w czterech ostatnich sezonach i szansa na trzeci z rzędu triumf w NBA. Dla zespołu z San Antonio otworzyła się możliwość piątego w historii zwycięstwa w najbardziej prestiżowych rozgrywkach świata. Ostatnio udało się to im 7 lat temu.
Rewanż za finały z sezonu 2013-2014 zapowiada się pasjonująco. Wówczas na wyłonienie mistrza NBA potrzebnych było aż 7 spotkań. Jak będzie tym razem? W finałach konferencji oba zespoły wygrały 4-2. Spurs wyeliminowali świetną ekipę Oklahoma City Thunder, a Heat uporali się z czołowym zespołem sezonu zasadniczego – Indiana Pacers.
Widzowie platformy nc+ na żywo zobaczą wszystkie mecze finałowej rywalizacji NBA. Spotkania komentowane będą na żywo z AT&T Center oraz American Airlines Arena przez Wojciecha Michałowicza. Pierwsza transmisja na antenie CANAL+ Sport już w nocy z czwartku na piątek o godz. 03:00.
Na finałową rywalizację San Antonio Spurs – Miami Heat zaprasza dziennikarz nc+ Wojciech Michałowicz:
- Fakt, że w tegorocznym finale stają naprzeciw sobie finaliści sprzed roku, jest może nawet najlepszym rozwiązaniem, jakie można sobie wyobrazić. To nie tylko powrót do czasów klasycznych konfrontacji o prymat Chicago Bulls - Utah Jazz czy Los Angeles Lakers - Boston Celtics. Jest pewne, że San Antonio Spurs zrobią wszystko, by - dysponując atutem własnego parkietu - zrewanżować się Miami Heat za przegrany 3:4 w dramatycznych okolicznościach finał 2013. Tym bardziej, że pierwszy raz w historii zaliczają finałowe „back-to-back” i mają świadomość, że może być to ostatnia okazja, by Tim Duncan piąty raz w karierze cieszył się z mistrzowskiego pierścienia. Ale niezrównani w dwóch minionych sezonach gwiazdorzy z Miami mają może jeszcze silniejszą motywację: chcą dorównać Bykom Michaela Jordana oraz Lakersom Shaqa O’Neala i Kobego Bryanta i zostać mistrzami trzy razy z rzędu. Finałowa rywalizacja zapowiada się fantastycznie!
Transmisje finałów NBA w nc+:
CANAL+ Sport
czwartek/piątek, 5/6 czerwca, 03:00 San Antonio Spurs – Miami Heat (mecz nr 1)
niedziela/poniedziałek, 8/9 czerwca, 02:00 San Antonio Spurs – Miami Heat (mecz nr 2)
wtorek/środa, 10/11 czerwca, 03:00 Miami Heat – San Antonio Spurs (mecz nr 3)
czwartek/piątek, 12/13 czerwca, 03:00 Miami Heat – San Antonio Spurs (mecz nr 4)
opcjonalnie:
niedziela/poniedziałek, 15/16 czerwca, 02:00 San Antonio Spurs – Miami Heat (mecz nr 5)
wtorek/środa, 17/18 czerwca, 03:00 Miami Heat - San Antonio Spurs (mecz nr 6)
piątek/sobota, 20/21 czerwca, 03:00 San Antonio Spurs – Miami Heat (mecz nr 7)
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.