dodano: 2011-02-15 14:01 | aktualizacja:
2011-02-15 14:04
autor: Anita Dąbek |
źródło: Discovery Historia
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Wspominają ich nie tylko dziennikarze, ale i sami Afgańczycy, którzy pamiętają odwagę walczących w ich imieniu Polaków. Czy są w życiorysie Radosława Sikorskiego fakty pochodzące z tego okresu, o których wie niewiele - nawet bliskich mu - osób?
Gdy wojna już trwała, większość zagranicznych dziennikarzy bojąc się o swoje życie odmówiła wyjazdu do Afganistanu. Tak naprawdę świat nie wiedział co się dzieje w tym kraju. Mudżahedini sugestywnie przedstawiali swój punkt widzenia, a informacje Związku Radzieckiego były czystą propagandą. Radosław Sikorski jako jeden z niewielu zachodnich dziennikarzy, mimo zakazu ZSRR, przedostał się do bombardowanego przez Rosjan miasta Herat – najgorętszego wówczas miejsca w Afganistanie. Przemycono go przykrytego kocami, na tylnym siedzeniu starego samochodu prowadzonego przez afgańskich przyjaciół, a to wszystko tylko o krok od radzieckich patroli . Postawił na szali wszystko: gdyby został ujęty, stacja informacyjna BBC wyparłaby się współpracy z nim. Swoją obecnością wśród Afgańczyków narażał ich oraz ich rodziny na śmierć z rąk Rosjan. Jednak mieszkańcy okupowanego przez ZSRR kraju chcieli, by Polak zobaczył prawdziwe oblicze tego konfliktu i opowiedział o nim Zachodowi. Swoimi zdjęciami i nagraniami, młody wojenny reporter skutecznie przebijał się przez bełkot radzieckiej propagandy. Zasłużył sobie tym samym na uznanie i sławę w środowisku dziennikarskim.
–
Człowiek na wojnie, fotografujący umierających ludzi, czuje, że do końca nie jest to właściwe zachowanie. Chciałby jakoś ratować, pomagać, ale sami Afgańczycy prosili: rób zdjęcia, pokaż, co Rosjanie z nami robią – wspomina w programie Sikorski.
Za słynne zdjęcie afgańskiej rodziny przysypanej gruzami swojego domu został on uhonorowany prestiżową nagrodą World Press Photo. Zdobył zaufanie Afgańczyków, którzy pomagali mu dostać się tam, dokąd zamierzał. W zamian oczekiwali od niego dostarczania informacji do zachodnich mediów. Jego nieodłącznym ekwipunkiem był aparat fotograficzny. Nieobcy był mu jednak ciężar trzymanego w dłoniach karabinu. Jako jedyny zagraniczny dziennikarz zdecydował się wesprzeć Afgańczyków w wojennych działaniach na tyle, na ile to było możliwe. Co udało mu się osiągnąć? Za jaką cenę? Poznaj nieznane fakty z życia Radosława Sikorskiego oraz innych polskich mudżahedinów.
Polscy Mudżahedini: Radosław Sikorski
Emisja: wtorek, 8 marca, 22.00
Polscy mudżahedini
(ang. Poles in Afghanistan)
Premiera: wtorek, 22 lutego o godzinie 22.00 na kanale Discovery Historia
Emisja kolejnych odcinków: we wtorki o godz. 22.00
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.