dodano: 2010-07-17 00:34 | aktualizacja:
2010-07-17 05:59
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
W serwisie UPC Polska - jednej z usług interaktywnych obok prognozy pogody, aplikacji dla dzieci i gier - znajdziemy najświeższe informacje Polskiej Agencji Prasowej z kraju i ze świata, sportu, rozrywki i gospodarki. Problem w tym, że aplikacje tego typu są jak wczorajsze piwo. Cyfra+, która kiedyś eksperymentowała ze wspólnie przygotowywanym z Wirtualną Polską portalem i sklepem internetowym dostępnym przez dekodery, już dawno ogranicza się tylko do serwisu informacyjnego o ofercie i gier. Cicho również o portalu ITV Cyfrowego Polsatu, dostępnym głównie na dekoderach Sagem, podobnie jak o TV Bankingu i Prognozie Pogody, a plany były ambitne, bo operator chciał, żeby to była Telegazeta 2.0 i żeby ludzie masowo zamieszczali tam swoje ogłoszenia. Skończyło się wielką klapą. Nie wyszły też interaktywne pomysły n, która widziała przyszłość takich usług głównie dzięki integracji dekodera z Internetem. Nie słyszę, żeby pojawiały się kolejne rozwiązania i żeby głośno mówiono znowu o kolejnych aplikacjach, jak TVN24.pl na ekranie telewizora, czy serwisie foto. Raczej wszystkie takie aplikacje okazały się zbędnymi gadżetami dla wszystkich graczy.
Podobną politykę do Cyfry+ przyjął jej francuski odpowiednik - CanalSat. Usługi interaktywne ograniczono właściwie do radia (gdzie w przeciwieństwie do Cyfry+ jest specjalna aplikacja pokazująca logotypy rozgłośni), gier i informacji o ofercie. Nieco większą ofertę serwuje brytyjski Sky Digital - są to nie tylko informacje programowe, ale także wirtualne kasyno i odnoga interaktywna kanału telezakupowego QVC. Aplikacji interaktywnych jednak nie przybywa, a ubywa, bo zainteresowanie jest znikome. Są jednak - przynajmniej według Lyngsata - miejsca, gdzie interakcja zupełnie nie umarła. To na przykład Hiszpania, gdzie można poznać aktualne notowania giełdowe, stan konta w znanym banku albo sprawdzić stan konta w jednej z sieci telefonii komórkowych. Ale są również państwa, według tego samego serwisu, gdzie platformy cyfrowe nie oferują żadnych usług interaktywnych. To chociażby Rosja, Włochy i Niemcy.
Kiedyś natknąłem się na badania popularności aplikacji interaktywnych, gier i radia na platformach cyfrowych. Wynikało z nich, że z tego typu usług korzysta znacznie mniej niż 5 proc. użytkowników. Trochę nie rozumiem więc dlaczego operatorzy tak chwalą się takimi rozwiązaniami. Być może to jest tania okazja do promocji, kiedy nie mogą zabłysnąć naprawdę wyrafinowanymi nowościami w ofercie. Trochę nie widzę sensu wielkiego zaangażowania w tym temacie, skoro Internet mamy coraz częściej w każdym telefonie komórkowym i to coraz tańszy. Tworzenie nieco tylko graficznie lepszej “Telegazety” też jest nieporozumieniem. Większość szumnych zapowiedzi budowy telewizji interaktywnej dotyczy początków I dekady XXI-wieku. Dziwi zatem, że ktoś chce jeszcze promować się tym w 2010 roku.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.