dodano: 2009-06-06 00:23 | aktualizacja:
2009-06-06 10:49
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Mało kto wie, że City Info TV, który mogą codziennie oglądać pasażerowie warszawskiego metra jest związany z Agorą SA. Kanał oficjalnie należy do spółki córki koncernu - agencji reklamy zewnętrznej AMS. Prawie wszystkie treści na potrzeby “telegazety” dostępnej w wagonach stołecznej kolejki podziemnej dostarczają serwisy internetowe Agory - Gazeta.pl, Plotek.pl i Sport.pl. W ostatnich tygodniach - zwłaszcza w weekendy - zamiast informacji tekstowych i zdjęć wykonanych przez pracowników Agencji Gazeta na ekranach LCD można zobaczyć komunikaty typu “Windows XP Ładowanie” albo po prostu pulpit systemu operacyjnego koncernu Microsoft wraz z okienkami errorów. Kiedy już City Info TV nie ma problemów - pojawiają się inne - natury merytorycznej. W artykułach często można znaleźć literówki lub zapowiedzi tekstów z portali z uciętymi zdaniami. Wiem, że cały projekt jest po to, aby wyciągnąć pieniądze od reklamodawców, ale czy ktoś to w ogóle sprawdza pod kątem redakcyjnym? Inna telewizja - tym razem internetowa - Agory wystartowała w sierpniu ub.r. Skupia się na najnowszych hitach muzyki pop, rock R’N’B’, dance. Przypomina projekt innej grupy medialnej, która od dłuższego czasu bezskutecznie przymierza się do wejścia na telewizyjny rynek - RMF Maxxx TV.
Agora marzy od telewizji od kilku lat. Wydawca “Gazety Wyborczej”, “Metra” i właściciel Tok FM, Złotych Przebojów zdaje sobie sprawę, że prasa i radio powoli tracą na znaczeniu. Aby pozyskać reklamodawców nie tylko trzeba mieć ofertę złożoną z różnego rodzaju mediów, ale i postawić na Internet i telewizję, przed którymi jest jeszcze przyszłość. Zwieńczeniem marzeń o nowych technologiach był wybór na prezesa spółki Marka Sowy, dotychczas wiceprezesa UPC Polska, sprawdzonego lobbysty spółki w mediach i w środowisku branżowym, a także wizjonera nowych technologii. Jeśli wierzyć nieoficjalnym informacjom, krótka kadencja Sowy (skończona rezygnacją) nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Negocjacje w sprawie kupna przez Agorę Superstacji i 4fun.tv zakończyły się fiaskiem. Ucichł też temat zakupu udziałów w telewizji Puls po wycofaniu się ze stacji koncernu News Corporation. Agorze trudno będzie bez menadżerów z odpowiednim know-how wejść w telewizję. Prasa to zupełnie inny rodzaj działalności. Kontakty Sowy na pewno przydałyby się w celu porozumienia z operatorami kablowymi, ale sam były prezes miał stosunkowo małe doświadczenie w bezpośrednim zarządzaniu spółką. W największej sieci kablowej stanowił bardziej frontmana, który reprezentował firmę na zewnątrz. W środku głównym rozgrywającym był prezes operatora - Simon Boyd.
Zupełnie innym problemem jest to, jak na plany Agory SA zareaguje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji bądź przyszły operator multipleksu, który ma być wyłoniony w drodze konkursu. Chętnych na częstotliwości cyfrowe jest wielu. Spośród spółek pochodzących spoza sektora telewizyjnego zainteresowanych DVB-T są też Eurozet i ZPR (właściciel Eski). Chęć uzyskania częstotliwości wyraża też monopolista polskiego rynku kanałów muzycznych - MTV Networks Polska oraz 4fun.tv. Nie wiadomo, czy w ofercie drugiego multipleksu znajdzie się jakikolwiek kanał muzyczny. KRRiT liczy jedynie na różnorodność w obszarze pakietów. Nie wiadomo tylko na czym ma ta różnorodność polegać i czy znajdzie się miejsce dla jakichkolwiek kanałów tematycznych. Decyzje w tej sprawie powinniśmy poznać w ciągu najbliższych miesięcy i będzie to najbardziej rewolucyjna decyzja dla polskiego rynku od wielu lat. Oferta pierwszego multipleksu złożona z obecnych naziemnych stacji to nic nowego. Emisja naziemna dla dotychczasowych kanałów dostępnych na satelicie, w kablu, czy Internecie to szansa na sukces.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.