- Rwąca rzeka porwała dziewczynkę. Nie. To oszuści żerują na powodzi i szukają sposobu, aby ukraść dane logowania do FB
- napisała na platformie X CERT Polska.
- Krzykliwy nagłówek kieruje na stronę z fałszywym formularzem logowania. Nie podawaj loginu i hasła. Nie panikuj. Zgłoś stronę nam, a potem zamknij
- radzi CERT.
‼️Uwaga! Fałszywe SMS-y podszywające się pod Alert RCB‼️
Otrzymaliśmy informacje, że rozsyłane są fałszywe wiadomości SMS, które próbują podszywać się pod Alert RCB i zawierają podejrzane linki.
Przypominamy, że prawdziwe Alerty RCB nie zawierają linków ani prośby o kliknięcie w odnośnik.
Aby upewnić się, że otrzymany Alert RCB jest autentyczny, możesz to zweryfikować poprzez: naszą oficjalną stronę internetową, i nasze profile w mediach społecznościowych.
Jeśli otrzymasz wiadomość, która wygląda jak Alert RCB, ale zawiera link lub budzi Twoje wątpliwości, prosimy, abyś nie klikał w odnośnik i nie odpowiadał na wiadomość.
Zachowaj ostrożność!
Trzeba przyznać, że Polacy są bardzo naiwni i nie umieją odróżniać fałszu od prawdy - szczególnie Ci zdesperowani. W mediach społecznościowych krążą nagrania wideo, które mają pokazywać aktualną sytuację w regionie objętym powodzią. Część z nich wprowadza w błąd i nie ma nic wspólnego z trwającą powodzią. Konkret 24.pl zweryfikował 3 popularne przekazy. Wszystko to fałsz i celowe działanie, mające na celu skłócić ludzi (ludzie za ochroną klimatu i i ich przeciwnicy; poszkodowani w powodzi).
- Tymczasem w Nysie. Przypomnę tylko iż 49.5% głosowało na PiS w wyborach do EU
- pisał tuż po północy 15 września anonimowy użytkownik serwisu X.
Do wpisu dołączył trwające 9 sekund nagranie, rzekomo pochodzące z Nysy w woj. opolskim. Materiał jest niskiej jakości i bez dźwięku, co budzi od razu wątpliwości. Widać na nim jak woda płynąca ulicą porywa niewielkie szare auto, które wjeżdża na maskę i przednią szybę czarnego samochodu stojącego na drodze. Oba pojazdy przesuwają się kilka metrów pod wpływem rwącej wody.
Prawda jest taka, że materiał nie ma związku z sytuacją powodziową w Nysie. Jego dłuższa wersja krążyła na Facebooku na początku grudnia 2022 roku w kontekście powodzi, która wtedy dotknęła m.in. Lizbonę, stolicę Portugalii.
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz ostrzegł przed „obcymi służbami" które rozprzestrzeniają fałszywe informacje. Władze miast, które zostały poszkodowane w powodzi także dementują pogłoski. Kosiniak-Kamysz odniósł się do plotek rozsiewanych przez media społecznościowe, jakoby planowane jest wysadzenie wałów przeciwpowodziowych w okolicy Nysy. Ich autorzy utrzymują, że wysadzenie wałów miałoby uchronić przed zalaniem całej Nysy. Na szczęście ludzie walczyli całą noc przy poprawianiu wałów i Nysa nie została zalana.
Wicepremier oświadczył, że rozpowszechnianie tego typu plotek ma na celu sianie paniki i dezinformacji. Należy podejrzewać, że panikę sieją rosyjskie służby. Ale są też objawy siania paniki przez np. byłego ministra obrony Błaszczaka, który twierdził, że żołnierze zostali zadysponowani na tereny powodzi zbyt późno, a to nieprawda. I nie wiadomo w związku z tym, czy to „współpraca z nie tymi służbami byłego ministra" czy chodzi o zwykłe polityczne kłamstwo?
Odnotowano przypadki czystego złodziejstwa na terenach powodziowych, szczególnie tych opuszczonych. Do akcji ochrony wkroczyła policja i żandarmeria wojskowa, a premier Tusk potwierdził, że złodzieje i szabrownicy będą wyłapywani i surowo karani. Inna sprawa, że to hańba kraść rzeczy poszkodowanych ludzi i firm w powodzi. Zamiast pomagać bywa szabrownictwo.