Doliny Słowackiego Raju należą do najbardziej popularnych atrakcji u naszych południowych sąsiadów i stanowią doskonałą alternatywę dla osób poszukujących odmiany w wędrówkach na łonie natury. Oprócz dolin Słowackiego Raju warte odwiedzenia są również te w Górach Choczańskich położonych stosunkowo blisko granicy z Polską. W każdym z tych miejsc znajdują się kładki, mostki czy drabinki. Nie brakuje też punktów widokowych.
GiIIan / Shutterstock.com
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
W Obłazach (Oblazy) Dolina Borowianki i Dolina Roztoki uchodzą do Doliny Kwaczańskiej (Kvačianska dolina). Atrakcją turystyczną widoczną ze szlaku jest Roztocki Wodospad(Ráztocký vodopad) o wysokości 8 m. Prowadzi do niego mająca kilkadziesiąt metrów długości ścieżka. Dawniej w Obłazach znajdowały się młyny wodne i tartak. Dziś są to zabytki architektury drewnianej.
Nad młynami szlak niebieski wspina się po stromym zboczu, by spotkać się ze szlakiem czerwonym. Ten z kolei prowadzi do parkingu we wsi Kwaczany (Kvačany). Sama dolina nie jest dostępna do zwiedzania dla turystów.
Po drodze na szlaku znajduje się kilka punktów widokowych, m.in. turnia Mały Rogacz(Malý roháč) z drewnianą platformą, Rogacz (Roháč) czy Kobyliny.
Aby wrócić do parkingu w Prosieku, należy kierować się żółtym szlakiem. Przy odrobinie szczęścia można obserwować pasące się stado krów, a przy dobrej pogodzie - Niżne Tatry. Uwagę przykuwa zabytkowy kościół św. Władysława w Liptowskich Matiaszowcach (Liptovské Matiašovce) z charakterystyczną wieżą o białej elewacji i czerwonym dachu oraz przycmentarna murowana dzwonnica pokryta gontem. Są też ambony myśliwskie, ślady celtyckiej osady, a urozmaiceniem panoramy jest błękitne lustro zbiornika wodnego Liptovská Mara.
Słowacja w maju jest nadzwyczaj piękna. Choć na szczytach zalega jeszcze śnieg, to jest już stosunkowo ciepło, w dolinach wartko płyną potoki, a cała przyroda zaczyna budzić się do życia. Czy pamiętacie tę piosenkę?
Pierwszy obudził się pierwiosnek,
Potem chochoły spadły z róż.
Skowronek śpiewem wołał wiosnę,
Żeby na pole przyszła już.