Podróże z anteną - Dubrownik

dodano: 2021-05-07 15:32 | aktualizacja: 2023-02-17 22:06
autor: Janusz Sulisz | źródło: SAT Kurier 1-2/2021

Dubrownik to główny ośrodek turystyczny Dalmacji w Chorwacji – przemysł turystyczny jest podstawą gospodarczą tego regionu, chociaż niedawna wojna tocząca się na Bałkanach spowodowała kryzys. Nazywany jest perłą Adriatyku. To podobno najpiękniejsze miasto w Chorwacji. Co ciekawe od wieków konkuruje z Wenecją o miano najpiękniejszego miasta śródziemnomorskiego. W Dubrowniku jest duży port handlowy i pasażerski, kursuje tam m.in. prom z Bari we Włoszech. W pobliżu miasta jest też międzynarodowy port lotniczy. Dubrownik został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ciekawe jest to, że Bernard Shaw napisał: „Ci, którzy szukają raju na ziemi, muszą przyjechać do Dubrownika”. I to prawda – byłem tam aż trzy razy – za każdym razem inaczej, w innych porach, w deszczu lub w słońcu.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Anteny

Na dachach i murach w starym mieście jest mnóstwo anten satelitarnych i naziemnych. Nikt tam wiele się nie patyczkuje i instaluje anteny na starych murach czy dachach. Ponieważ klimat jest morski, to anteny marnej jakości zwykle po roku już są zardzewiałe. Dużo jest anten firmy Triax. Poza tym widać anteny platformy Total TV. Generalnie widać pewne niechlujstwo w tych instalacjach, ale i tak jest lepiej niż podobne instalacje w krajach arabskich wokół Morza Śródziemnego.

Do Dubrownika chce się wracać, bo to miejsce naprawdę urocze w którym nie można się nudzić – jest tyle ciekawych zakątków, z dobrym jedzeniem, choć jest tam za drogo – zarówno, aby mieszkać czy się stołować. Wszyscy polecają tam portową restaurację Lokanda Peskarija. Nie da się tam wytrzymać w ciągu dnia, kiedy zawita armia turystów z kilku wycieczkowców. Jeśli zwiedzać, to tylko wcześnie rano lub pod wieczór 2 godziny przed zachodem. Teraz w pandemicznych czasach odwiedzenie Dubrownika to marzenie! Jednak pisząc ten tekst, po trzech wizytach twierdzę, że jeszcze wszystkiego nie widziałem, więc jeśli się uda, to wybiorę się tam po raz czwarty.