Kuala Lumpur - tam bliźniacze wieże nie są tylko marzeniem
dodano: 2021-01-22 16:49 | aktualizacja:
2023-02-17 22:05
autor: Marta Karendał |
źródło: SAT Kurier 9-10/2020
Stolica Malezji - Kuala Lumpur miała być dla nas tylko portem przesiadkowym w drodze na malezyjskie wyspy Langkawi i Penang, gdyż około 40 km od miasta znajduje się największe w Malezji lotnisko KLIA (Kuala Lumpur International Airport), przed pandemią wygodnie skomunikowane z całym niemal światem. Tymczasem to miasto zauroczyło nas tak bardzo, że wygospodarowaliśmy kilka dni z naszej malezyjskiej wyprawy, by się w nim zatrzymać przed wylotem do Polski i tu właśnie przywitać Nowy Rok.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Wielką bolączką azjatyckich miast jest dla nas słaby transport publiczny, co zmusza nas do korzystania z taksówek i riksz, przez co łatwo można stać się łupem dla miejscowych naciągaczy i oszustów. W Kuala Lumpur byliśmy mile zaskoczeni. Transport publiczny był dla nas zupełnie wystarczający zarówno w drodze z/na lotnisko (do wyboru autobus lub pociąg), jak również do poruszania się po mieście (głównie korzystaliśmy z kolejek miejskich, jest kilka linii do wyboru).
Korzystając ze świetnie rozwiniętych połączeń kolejowych, wybraliśmy się na wycieczkę podmiejską do słynnej hinduskiej świątyni w jaskini – Batu Caves. Do wnętrza świątyni prowadzą 272 schody, wejścia strzeże ogromny posąg hinduskiego bóstwa. Jak to często w Azji bywa, okolice świątyń zamieszkuje wiele zwierząt liczących na dobre serce rozmodlonych pielgrzymów.
Malezja to oficjalnie kraj muzułmański, jednak społeczeństwo jest wielokulturowe. Muzułmanie stanowią niecałe 60% społeczeństwa, są tu też duże grupy imigrantów z Indii, Chin i innych głównie azjatyckich krajów, wyznających inne religie jak buddyzm, taoizm, hinduizm. Chrześcijanie stanowią ok. 9% społeczeństwa. Różnorodność etniczna i kulturowa przejawia się również w gastronomii. Trudno nam określić, czym tak naprawdę jest kuchnia malezyjska, bo w food stallach na ulicy czy w centrach handlowych, w restauracjach Little India czy Chinatown kosztowaliśmy potraw z całego świata i bardzo nam to odpowiadało.
Wieża telewizyjna
Miasto wieżowców najlepiej podziwiać z lotu ptaka albo przynajmniej z dużej wysokości. Zamiast, jak większość turystów, wjechać na taras widokowy w Petronas Towers, zdecydowaliśmy się oglądać te wieże z innego dostępnego punktu widokowego – wieży telewizyjnej Menara Kuala Lumpur. Wysoka na 421 metrów jest najwyższą wieżą telewizyjną w południowo-wschodniej Azji i siódmą co do wysokości na świecie. Z tej perspektywy zobaczymy miasto w całej okazałości.
Bardzo nas ciekawi, czy szybko rozwijające się Kuala Lumpur będzie umiało połączyć tradycję i nowoczesność, czy obok powstających jak grzyby po deszczu nowych wieżowców będzie wciąż miejsce dla enklaw z tradycyjnymi domami i wąskimi uliczkami, tak jak niegdyś zachowano w środku miejskiej dżungli kawałek dżungli pierwotnej. Przyjedziemy to sprawdzić, jak tylko na powrót otworzą się granice i wróci normalność.
Wieża telewizyjna Menara Kuala Lumpur – ciekawostki
Jest to 7. najwyższa wolnostojąca wieża na świecie (421 m).
Jej budowa została rozpoczęta 1 października 1991 roku, a ukończona 13 września 1995 roku.
Obiekt został otwarty dla zwiedzających 23 lipca 1996 roku, a oficjalna inauguracja odbyła się 1 października 1996 roku.
Platforma widokowa znajduje się na wysokości 276 m.
W wieży mieści się też restauracja obrotowa, na wysokości 335 m.
W szybie wieży, składającej się z 22 kondygnacji, znajdują się: klatka schodowa (2058 stopni) i 4 windy.
Co roku odbywają się tu wyścigi, podczas których uczestnicy wbiegają po schodach na szczyt.
Wieża służy również jako miejsce obserwacji faz księżyca, co jest podstawą muzułmańskiego kalendarza.
Główny hol na górnym parterze jest ozdobiony wspaniałymi szklanymi kopułami, które błyszczą jak gigantyczne diamenty. Te kopuły zostały zaprojektowane i zaaranżowane w formie mukarnas (ornamentu stalaktytowego).