Babia Góra, a właściwie jej najwyższy szczyt Diablak, słynie ze swojej nieprzewidywalności jeśli chodzi o pogodę. Byłam tam kilkukrotnie i za każdym razem albo wiał mocny wiatr, albo padał deszcz, albo panowała mgła, podczas gdy u stóp Babiej Góry było bardzo ładnie i słonecznie. Mimo to uważam, że warto poddać się kapryśnej naturze Królowej Beskidów, nie zważając na pewne niedogodności, jakie wynikają ze zmieniającej się tam jak w kalejdoskopie pogody.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Nazwa Gówniak (Wołowe Skałki) pochodzi od odchodów, które pozostawiały po sobie wypasane tutaj kiedyś woły. Szczyt ten często jest mylnie brany przez turystów, którzy po raz pierwszy wędrują z Krowiarek na Diablak, za właściwy szczyt Babiej Góry. Dopiero po przejściu kilku kolejnych korków dostrzegają, że z tyłu wychyla się jeszcze jeden, wyższy szczyt.
Kępa jest jedną z kulminacji masywu Babiej Góry, znajdującą się już w piętrze kosodrzewiny. Natomiast Sokolica to najniższy i położony najdalej na wschód szczyt Babiej Góry. Nie tworzy wierzchołka, lecz swego rodzaju platformę, wybrukowaną kamieniami i ogrodzoną. Znajdują się tutaj też ławki, a miejsce to stanowi świetny punkt widokowy. Nazwa Sokolicy pochodzi od tego, że w drugiej połowie XIX wieku gnieździł się tu orzeł, błędnie uważany przez miejscową ludność za sokoła.
Dalszy fragment szlaku o długości 1,5 km to już tak zwane schodki, droga świetnie przygotowana pod ruch turystyczny, wiodąca lasem. Po jej pokonaniu ponownie znajdujemy się na przełęczy Krowiarki.
Opisana powyżej trasa ma długość 11,8 km. Jej przejście z przerwami na posiłek, odpoczynek i podziwianie widoków nie powinno trwać dłużej niż 4 godziny. Samo podejście na Diablak niebieskim i żółtym szlakiem zajęło mi 2 godz. 20 min (standardowy czas: 3 godz. 15 min). Suma podejść wynosi 920 m.
Na koniec kilka ciekawych legend wyjaśniających pochodzenie nazw Babia Góra i Diablak. Według jednej z nich, jest to sterta kamieni wysypana przez babę olbrzymkę. Inna mówi, że masyw jest w rzeczywistości kobietą zamienioną w kamień. Czekała ona na swojego kochanka zbójnika, a kiedy zobaczyła go martwego, skamieniała z żalu. Kolejna legenda wyjaśnia pochodzenie nazwy góry od zbójnickich branek, które były tam przetrzymywane w jaskiniach. Natomiast nazwę Diablak tłumaczy legenda o zamku budowanym dla zbójnika przez diabła. Gdy zapiał kur, niemal już ukończony zamek zawalił się, grzebiąc w ruinach zbójnika. Podobno podczas burzy można usłyszeć spod głazów brzdęk jego ciupagi.