Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
W 1. rundzie Hurkacz miał do wyrównania pewne rachunki. Fritz pokonał go pod koniec czerwca w Eastbourne. Rewanż udał się Polakowi w stu procentach, gdyż wygrał w miarę gładko 6:3, 7:5. Teraz przed wrocławianinem dużo bardziej wymagający rywal.
Tsitsipas to absolutna światowa czołówka. W rankingu ATP jest sklasyfikowany na 5. pozycji. W turnieju w Montrealu rozstawiony jest z numerem cztery. Dlatego też Grek nie musiał grać w 1. rundzie.
Z dwa lata młodszym rywalem Hurkacz mierzył się jak na razie trzykrotnie. Pierwsze starcie miało miejsce w Mediolanie w listopadzie 2018 roku. Wtedy gładko wygrał Grek. W Marsylii w lutym tego roku również nie miał większych problemów. Największy opór Polak postawił w Dubaju, ale starczyło to jedynie na ugranie jednego seta.
Hurkacz turniej w Montrealu miał rozpocząć od kwalifikacji, ale wskoczył w miejsce kontuzjowanego Kevina Andersona. Dla Polaka tzw. Rogers Cup to kolejna faza przygotowań do zbliżającego się US Open. Wrocławianin ma jeszcze w planach starty w Cincinnati oraz Winston Salem.
Transmisja meczu Stefanos Tsitsipas - Hubert Hurkacz w środę 7 sierpnia od około godz. 21:00 w Polsacie Sport i na Polsatsport.pl.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.