Średnio 912 tys. widzów meczów Ekstraklasy w TVP

dodano: 2019-06-06 13:39
autor: Anita Kaźmierska | źródło: Ekstraklasa/satkurier.pl

Ekstraklasa podała podsumowanie jeśli chodzi o oglądalność tej polskiej ligi w sezonie 2018/2019. Do znacznej poprawy wyników przyczyniło się rozpoczęcie od 27. kolejki pokazywania wybranych transmisji także w ogólnodostępnych kanałach TVP. Dodajmy, iż w minionym sezonie większość meczów LOTTO Ekstraklasy można było oglądać w kanałach platformy nc+, natomiast piątkowe i poniedziałkowe spotkania były pokazywane przez Eurosport.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Jak podaje spółka Ekstraklasa, w kanałach platformy nc+ jeden mecz śledziło średnio 105 tys. widzów. Na pierwszym miejscu pod względem oglądalności uplasował się tu mecz 23. kolejki między Lechem Poznań i Legią Warszawa z liczbą blisko 280 tys. widzów na Canal+. Kolejne dwie lokaty to spotkania transmitowane na tym samym kanale: Lechia Gdańsk - Legia Warszawa (18. kolejka) z widownią wynoszącą niemal 230 tys. osób i Lech Poznań - Lechia Gdańsk (14. kolejka) - ponad 210 tys. widzów.

Za nami rekordowy pod względem oglądalności sezon w Ekstraklasie. Porozumienie między nc+ a TVP pozwoliło nam otworzyć się na szeroką publiczność już wiosną tego roku, a kibice mogli do końca sezonu śledzić zaciętą walkę o tytuł, puchary i utrzymanie, co przyciągnęło też fanów przed telewizory. Warto mieć świadomość, że mecze Ekstraklasy w Polsce gromadzą przed ekranem widownię kilkukrotnie razy większą niż najbardziej rozpoznawalne ligi na świecie. To pokazuje, jak silnym produktem w kraju jest ligowa piłka. Spodziewamy się, że w kolejnym sezonie wyniki oglądalności będą jeszcze lepsze, bo dzięki nowym kontraktom mediowym Ekstraklasa będzie regularnie gościć praktycznie w każdym polskim domu. Wszystkie mecze obejrzeć można będzie w nc+, a jedno topowe spotkanie z każdej kolejki na antenie TVP

– mówi Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy S.A.

Oglądalność w kanałach Eurosport wyniosła, według informacji Ekstraklasy, średnio 124,5 tys. widzów na mecz. Najlepiej wypadł mecz Górnik Zabrze - Wisła Kraków z liczbą 260 tys. widzów (21. kolejka), następnie Wisła Kraków - Wisła Płock (31. kolejka), który zgromadził blisko 220 tys. osób. Na podium znalazło się też spotkanie Górnik Zabrze - Arka Gdynia (31. kolejka) z widownią przekraczającą 210 tys. widzów.

W rundzie wiosennej jedno spotkanie w każdej z ostatnich 11 kolejek sezonu transmitowała też Telewizja Polska. Średnio każdy mecz transmitowany na żywo w kanałach TVP śledziło 912 tys. widzów. Największą popularnością cieszył się mecz Piast Gliwice - Lech Poznań (37. kolejka) w TVP2 i TVP Sport, który zgromadził przed telewizorami prawie 1,29 mln. widzów. Drugie miejsce zajęło spotkanie Lechia Gdańsk - Legia Warszawa w TVP1 i TVP Sport (33. kolejka) z widownią na poziomie ponad 1,26 mln, a trzecie Legia Warszawa - Piast Gliwice (34. kolejka) na TVP1 i TVP Sport, które oglądało niemal 1,24 mln osób.

Warto zauważyć, że coraz większą popularnością Ekstraklasa cieszy się w serwisach online. Ekstraklasa podała, że najwyższą oglądalność miało spotkanie Lech Poznań - Legia Warszawa (32. kolejka), które śledziło ponad 40 tys. widzów (prawie 164 tys. wyświetleń). W serwisie sport.tvp.pl najwięcej widzów zgromadził finałowy mecz Piast Gliwice - Lech Poznań. Obejrzało go 46 tys. widzów (63 tys. wyświetleń).

Choć to wciąż telewizja jest główną platformą do oglądania Ekstraklasy dla kibiców, to serwisy online transmitujące rozgrywki Ekstraklasy coraz bardziej zyskują na znaczeniu. Fani migrują z tradycyjnych kanałów do Internetu, w efekcie notujemy wzrosty w serwisach online i mobilnych. Biorąc pod uwagę te trendy Ekstraklasa stawia na rozwój własnych kanałów internetowych, takich jak aplikacja mobilna. Na tym polu odnosimy także znaczące sukcesy, bo w ciągu roku od uruchomienia została ona najlepiej ocenianą przez użytkowników oficjalną aplikacją ligową w Europie, a liczba pobrań przekroczyła już poziom 180 tys. Pracujemy także nad bardziej zaawansowanym rozwiązaniem technologicznym umożliwiającym śledzenie rozgrywek na Smart TV, komputerach i urządzeniach mobilnych, czyli tzw. OTT

– przypomina Marcin Animucki.