dodano: 2018-11-07 13:48 | aktualizacja:
2018-11-07 20:01
autor: Anita Kaźmierska |
źródło: spacenews
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Spacecom zamówił
Amosa 6 u IAI w 2012 roku za kwotę 200 mln dol. w oczekiwaniu na wyniesienie w 2014 lub 2015 roku. W swoim zgłoszeniu operator nie podał, kiedy pierwotnie miał odebrać satelitę, ale ostatecznie start Amosa 6 został opóźniony o rok.
W połowie października przedstawiciel Spacecom powiedział, że firma prowadzi z IAI negocjacje w sprawie
budowy kolejnego satelity, Amos 8, w następstwie zaangażowania izraelskiego rządu w ten program.
Pierwotnie Spacecom zamówił
Amosa 8 w marcu, jako zastępstwo za utraconego Amosa 6, u amerykańskiego Space Systems Loral. Jednak sześć miesięcy później
wypowiedział umowę po krytyce ze strony rządu. Zdaniem władz Izraela, decyzja ta mogła zagrozić rodzimej firmie IAI, która mogłaby przez to mieć problem z utrzymaniem się na rynku.
3 września, trzy tygodnie przed odwołaniem przez Spacecom zamówienia u SSL, izraelskie ministerstwo nauki i technologii ogłosiło, że
Amos 8 zostanie wybudowany w Izraelu przy wsparciu rządowym. Ministerstwo nie wyjaśniło, kto zbuduje satelitę, ale opublikowało grafikę opatrzoną w logo IAI.
Po podpisaniu umowy z SSL firma Spacecom planowała zbudowanie i uruchomienie systemu Amos 8 do 2020 roku. Obecnie Spacecom wypełnia lukę po utracie Amosa 6 wypożyczając satelitę
AsiaSat-8 od azjatyckiej firmy AsiaSat za 22 mln dol. rocznie. Czteroletni kontrakt kończy się w 2020 roku, chyba że firma Spacecom skorzysta z możliwości przedłużenia umowy o kolejne 12 miesięcy. Spacecom poinformował, że wolałby nie płacić za piąty rok. Może jednak nie mieć wielkiego wyboru i zostanie zmuszony do przedłużenia umowy na 2021 rok. Budowa i uruchomienie geostacjonarnego satelity telekomunikacyjnego trwa zwykle od dwóch do trzech lat, a Amos 8 nie jest jeszcze gotowy.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.