Według zamysłu poniższa relacja miała być zatytułowana „Podróże z anteną – Rumunia” i miała zawierać także opis Bukaresztu i wybrzeża Morza Czarnego. Autorka zdecydowała się jednak podzielić artykuł na dwie części. Pierwsza z tych części, zamieszczona poniżej, przybliża Transylwanię, zwaną także Siedmiogrodem. Kraina ta kojarzona jest przede wszystkim z postacią Draculi i średniowiecznymi zamkami. Co jeszcze skrywa w sobie Transylwania?
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Wąwóz Turdy – rumuńska Dolina Prądnika
Kolejnym miejscem, jakie miałam przyjemność odwiedzić, był Wąwóz Turdy (Cheile Turzii), oddalony o 40 km od Klużu-Napoki. To idealne miejsce na popołudniowy spacer. Na tę wycieczkę warto włożyć sportowe lub nawet górskie buty, gdyż większość trasy pokonuje się po śliskich, kamienistych ścieżkach.
Pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi na myśl po przybyciu na to miejsce, to pewne podobieństwo do Doliny Prądnika w Ojcowskim Parku Narodowym. Rumuńskie skały są jednak znacznie wyższe niż te w Polsce.
Polecaną w przewodnikach atrakcją znajdującą się w pobliżu jest kopalnia soli w Turdzie, o historii sięgającej czasów rzymskich.