Zatoka Kotorska w Czarnogórze to podobno to najdalej położony na południe fiord Europy, choć wcale nim nie jest! Warto zobaczyć Kotor i okolice, zwłaszcza z góry, czyli po pokonaniu 1500 stopni wzdłuż średniowiecznych murów twierdzy św. Jana. Kotor jest nazywany czarnogórskim Dubrownikiem, tylko płaci się tam w euro, a nie w kunach. Za to apartament w Czarnogórze można znaleźć za 30 euro, a w Chorwacji za min. 50 euro.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Kotor - zwiedzanie murów i twierdzy
Przyznać trzeba, że oprócz chorwackiego Dubrownika, to właśnie Kotor w Czarnogórze ma najlepiej zachowane stare miasto po wschodniej stronie Adriatyku, a także w południowo-wschodniej Europie. Stare miasto w Kotorze otoczone jest średniowiecznymi murami, które zbudowano w 535 roku (to wtedy cesarz bizantyjski Justynian zbudował fortecę nad miastem po wypędzeniu Ostrogotów). Mury łączą się z twierdzą św. Jana na wysokości 260 m n.p.m. Długość murów wynosi 4,5 km, wysokość – 20 m, a szerokość 15 m - robi wrażenie w dzień i w nocy, gdy są oświetlone! Wychodzi się tam od 40 minut do ponad 1 godziny - zależy od kondycji wchodzącego i temperatury powietrza. Wstęp jest płatny (3 euro podczas mojego pobytu w 2016 roku, a dwa lata później w 2018 roku już 10 euro), ale wieczorem już nie ma kasjerów przy wejściu.