Podróże z anteną - rajski Mauritius

dodano: 2016-11-20 17:40 | aktualizacja: 2019-10-16 14:08
autor: Janusz Sulisz | źródło: podrozezanatena.pl

Mauritius to rajska, owalna wyspa na cieplutkim Oceanie Indyjskim o wymiarach 60 km na 47 km, około 900 km na wschód od Madagaskaru. W dalszej części tekstu istotne będzie to, że niedaleko na płd-zach. od Mauritiusa położona jest francuska wyspa Reunion. Mauritius odkryli w 1505 roku Portugalczycy, płynąc do Indii. Nazwa Mauritius (po francusku Maurice) pochodzi od księcia Maurice z Nassau, a nadali ją ...Holendrzy. Wyspę próbowali skolonizować Francuzi, a nawet zmienili jej nazwę na Ile de France (Wyspa Francji). Co zobaczyć na Mauritiusie?

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Trzeba pamiętać, że najlepiej nurkować na Mauritiusie od września do grudnia, bo jest wtedy najbardziej przejrzysta woda.
A jest tam do oglądania jedna z najładniejszych raf na świecie z fantastycznym światem podwodnym i pięknymi rybami. Na surfing wzdłuż południowego wybrzeża Mauritiusa najbardziej optymalnie jest wybrać termin między czerwcem a sierpniem. Koniecznie trzeba skorzystać z oferty hoteli all inclusive, bo nie jest to taki tani kraj, jakby się wydawało. Na tę bajeczną wyspę w zimie lata głównie bogata Europa (Skandynawowie, Francuzi, Włosi, Anglicy i Niemcy), więc lokalny rynek jest ustawiony na zarabianie na nich. Ceny dla tubylców są zawsze niższe i trzeba wiedzieć, gdzie i jak kupić coś taniej, korzystając z pomocy miejscowego „przyjaciela”. Polaków zwykle jest mało, ale spotyka się ich czasami z innym obywatelstwem niż polskim. Bliżej mają tam obywatele RPA, Australii i Indii, którzy ulubili sobie Mauritius m.in. ze względu na luksusowe pola golfowe.

Zieleń w parku botanicznym jest niesamowita

80% społeczeństwa tego kraju mówi po kreolsku (mieszanka kilku języków, w tym francuskiego i malgaskiego), ale urzędowym językiem jest angielski, którego nie rozumieją jedynie starsi mieszkańcy Mauritiusa. Wielu mieszkańców mówi i rozumie po francusku lub w hindi, a w stolicy po chińsku, gorzej porozumieć się tu po niemiecku czy włosku. Co interesujące, rdzenni mieszkańcy Mauritiusa, gdy chcą, aby nie rozumieć ich konwersacji, to zaczynają szybko rozmawiać po kreolsku i nawet ktoś, kto zna francuski ich nie zrozumie. Trudno tam spotkać oszustów lub złodziei, ludzie są nadzwyczaj mili, może poza ...urzędnikami i pogranicznikami na lotnisku. Wybrzeża oceanu non stop pilnują policjanci-obserwatorzy. Polacy nie potrzebują wiz - grunt, żeby mieć bilet powrotny na samolot oraz 100 dol. na każdy dzień pobytu.

Alexandra Falls - wodospady na Mauritiusie

Mauritius to wyspa wulkaniczna. Wszędzie są czarne, wulkaniczne skały, od oceanu po ogromne pola z trzciną cukrową, rosnące połaciami obok dobrze utrzymanych asfaltowych dróg (są tam nawet autostrady!). Uprawia się tam doskonałą herbatę (ach ten smak, bo to nie chińska czy indyjska herbatka!) oraz ananasy, banany i inne owoce egzotyczne - guawa, granat i świeże soki z tych owoców tylko tam. W hotelach raczą tymi sokami egzotycznymi do bólu, o soku jabłkowym czy z czarnej porzeczki można pomarzyć, ale jak się wróci do Polski to wtedy marzy się o soku z guawy. Za to czasami jest problem z pomidorami. O jabłkach czy gruszkach proszę tam zapomnieć - jak są to suche i twarde - bez smaku.