dodano: 2017-01-22 00:28 | aktualizacja:
2017-06-13 12:35
autor: HP |
źródło: Gazeta Wrocławska
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Akt oskarżenia przeciwko 26-letniemu Krystianowi K. właśnie trafił do sądu. Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu postawiła mu dwa zarzuty -
nielegalne i odpłatne udostępnianie w internecie telewizyjnych transmisji wydarzeń sportowych oraz
tzw. pranie brudnych pieniędzy.
Doniesienie do prokuratury na Krystiana K. złożyli przedstawiciele
Cyfrowego Polsatu, który jest poszkodowanym w sprawie. W trakcie śledztwa prokuratura ustaliła również drugiego poszkodowanego. To satelitarna platforma cyfrowa
nc+. Z ustaleń śledczych wynika, że przestępcza działalność mieszkańca Wałbrzycha prowadzona była w latach 2013-2014.
- Działalność Krystiana K. polegała na tym, że transmisje z wydarzeń sportowych, również tych dodatkowo płatnych i nadawanych w systemie PPV (pay-per-view) udostępniał w internecie i pobierał za to opłatę. Osoby zainteresowane nielegalną transmisją dokonywały płatności za pomocą sms-ów - wyjaśnia Marcin Witkowski, prokurator rejonowy w Wałbrzychu.
- Z przestępczej działalności wałbrzyszanin uzyskiwał spore dochody, które próbował następnie „wyprać” dokonując licznych przelewów pomiędzy wieloma kontami bankowymi. Miało to w zamyśle mężczyzny uniemożliwić organom podatkowym wykrycie, że pieniądze pochodzą z przestępstwa.
Prokuratorzy twierdzą, że chętnych do obejrzenia pirackich transmisji z walk bokserskich, MMA, wyścigów Formuły I oraz meczów piłkarskich, czy siatkarskich, które oferował Krystian K. nie brakowało. Ustalono, że we wrześniu 2013 r. zarobił na tym około 70 tys. zł., w styczniu 2014 r. - 20 tys. zł, w marcu - 50 tys. zł, w maju - 30 tys. zł, w czerwcu - 21 tys. zł, w lipcu - 16 tys. zł oraz w sierpniu i wrześniu - 38 tys. zł. Łącznie w ciągu roku mieszkaniec Wałbrzycha zarobił na przestępczej działalności około 250 tys. zł
Krystianowi K. został postawiony zarzut z Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dotyczy rozpowszechniania bez uprawnień cudzych utworów i uczynienie z przestępstwa źródła dochodu.
Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5. Ponadto mężczyzna usłyszał zarzut z Kodeksu karnego, który dotyczy podjęcia czynności mających na celu udaremnienie lub utrudnienie stwierdzenia, że pozyskane przez niego pieniądze pochodziły z działalności przestępczej.
Z kolei za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.