Maroko - królewskie miasta

dodano: 2016-12-22 16:33 | aktualizacja: 2017-04-19 17:48
autor: Leszek Wrona | źródło: SAT Kurier 10/2015

Do tego muzułmańskiego kraju, leżącego w północnej Afryce, po czerwcowym zamachu na plaży w Tunezji leciałem z obawą, czy i ten kraj nie stanie się obiektem ataków terrorystycznych tzw. fanatyków religijnych. Z informacji, które zebrałem przed wylotem, wynikało, że to jedno z ostatnich państw w północnej Afryce, po którym można podróżować w miarę bezpiecznie. Dodatkowo tłumaczyłem sobie, że teraz już chyba nigdzie nie jest bezpiecznie, a bez ryzyka towarzyszącego każdej podróży nasze poznawanie świata paraliżowane wiecznym strachem ograniczałoby się do oglądania programów podróżniczych w telewizji.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Marokańska kuchnia

Jak mówią znawcy, to prawdziwa uczta dla zmysłów. Nie ma w niej zbyt dużo soli i ostrych przypraw, ale za to mnóstwo aromatycznych dodatków w postaci szafranu, imbiru czy słodkiej papryki. Wszechobecny tadżin to rodzaj gulaszu z wołowiny, jagnięciny lub kurczaka duszony z warzywami w glinianym garnku z charakterystyczną stożkowatą pokrywką. Pastilla (bastela), czyli cienkie placki przekładane farszem z mięsa gołębia lub kurczaka i migdałów. Kuskus – gotowana na parze drobna kasza podawana z mięsnym gulaszem i duszonymi warzywami. Matisza – potrawa z drobiu gotowanego w pomidorach z dodatkiem miodu, cynamonu i imbiru. Harira – gęsta zupa z fasoli, soczewicy gotowana na wywarze z jagnięciny. Częstym dodatkiem do potraw jest kiszona cytryna. Kuchnia marokańska to także ryby i owoce morza. Odławiane lokalnie krewetki królewskie, ośmiornice, kalmary, ale przede wszystkim sole, płaszczki i sardynki filetowane lub pieczone w całości.

Rybołówstwo - podstawowa gałąź marokańskiego przemysłu

Pomimo zakazu religii islamskiej w Maroko warzy się piwo i produkuje wino. Najpopularniejsze to Flag speciale, a z win wino szare spotykane tylko w tej części świata. Na wielu marokańskich uliczkach można skosztować świeżych owoców. W lipcu jest tu mnóstwo dojrzałych arbuzów, melonów oraz owoców których nie znajdziemy raczej w Europie – opuncji kaktusa. Te ostatnie wielkości dojrzałej moreli można kupić od razu do zjedzenia z ulicznych straganów. Sprzedawcy, abyśmy nie pokłuli się igłami, które owoc ma na skórce, zdejmuje ją przy nas, a miąższ z pestkami podają od razu do zjedzenia.