Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Kurski był dziennikarzem telewizyjnym na początku lat 90. Jego najnowsze zapowiedzi przypominają nieco realia z tamtego okresu. Wtedy mieliśmy do wyboru
TVP1,
TVP2,
TVP Polonia,
Polsat i
Polonię 1. Teraz czasy się zmieniły.
Polsat,
TVN, ale także zagraniczne podmioty typu Discovery dwoją się i troją, aby uruchamiać nowe kanały. Samodzielnie lub z udziałem zewnętrznych partnerów. Jeśli jakieś stacje cieszą się niewielkim zainteresowaniem, to częściej niż zamknięcia zdarzają się zastąpienia innymi kanałami. Wszystko po to, aby nie tracić łącznego udziału w rynku. Można bowiem sprzedać reklamy emitowane we wszystkich kanałach danej grupy telewizyjnej. Główne anteny
TVP1 czy
TVN straciły widzów przez fragmentaryzację rynku. Ci widzowie przenieśli się jednak do
TVP Kultura albo
TVN Style. Kiedy połączy się udziały wszystkich stacji z danej grupy, nie wyglądają one już tak blado na tle wyników sprzed lat, kiedy kanałów było mniej. Dlatego właśnie
TVN wymienia TVN Meteo Active na HGTV i
wciela do grupy Food Network oraz Travel Channel. To wartościowe kanały i na pewno poprawią przychody reklamowe nadawcy.
TVP pod kierownictwem Jacka Kurskiego idzie w odwrotnym kierunku. Chce zmniejszać liczbę stacji. Pomysł jest o tyle niezrozumiały, że te nadawane przez
TVP cieszą się dość sporą popularnością. Wiele komercyjnych kanałów tematycznych mogłoby o takiej marzyć.
TVP Historia miała na przykład we wrześniu 0,59 proc. udziału w rynku,
TVP Rozrywka 0,98 proc.,
TVP ABC 1,01 proc.,
TVP Seriale 1,62 proc., a
TVP Info 3,11 proc. (Nielsen Audience Measurement za Wirtualnymi Mediami). To kapitał, z którego telewizja publiczna nie powinna rezygnować. Zupełnie inaczej jest z kanałem
TVP HD, na którego od dłuższego czasu nie ma pomysłu. Powinien zostać nie tyle zlikwidowany, co zastąpiony innym projektem. Chętnie zobaczyłbym na przykład stację pokazującą ambitne dokumenty albo koncerty na żywo. Być może warto wrócić do idei kanału muzycznego?
TVP w przeciwieństwie do innych nadawców nadal nie ma też kanału filmowego, a posiada przecież ogromne archiwum. Nadal niezbyt wykorzystywane w
TVP Seriale.
Dlaczego więc Kurski myśli o likwidacji? Przyczyną może być anglojęzyczny kanał informacyjny Grupy Wyszehradzkiej.
V4 TV ma pochłaniać co najmniej 130 mln zł rocznie. Niewykluczone, że projekt doprowadzi do zamknięcia adresowanego do Białorusinów
Biełsatu. Tym bardziej, że rząd Prawa i Sprawiedliwości prowadzi ostatnio politykę ocieplania relacji z Białorusią, której władze krytykowane są w
Biełsacie. Za dobrą monetę trzeba wziąć
zapowiedź wycofania się z pomysłu na kanał TVP Sport Max. Osłabiłby on ofertę
TVP Sport, który trafi w lutym do naziemnej telewizji cyfrowej. Otwarta pozostaje też kwestia
TVP Polonia. Od lat jest ona krytykowana przez część środowisk polonijnych. Chociażby w Stanach Zjednoczonych. Nie ma to jednak przełożenia na polskiego widza, który nie chce tracić kanały w związku z wizją podbijania Europy, Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu przez zapowiadany kanał
V4 TV. Miejmy nadzieję, że w wypowiedzi Kurskiego zawiodła komunikacja, a nie bierze się za likwidowanie kanałów typu
TVP Kultura albo
TVP Historia.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.