dodano: 2003-11-28 09:06 | aktualizacja:
2003-11-30 13:50
autor: Janusz Sulisz |
źródło: Ru
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Głównymi pretendentami do uczestnictwa w kazachskim projekcie satelitarnym mają francuska firma Alcatel Space, rosyjskie GazKom, korporacja "Energia" im. Korolewa, zakłady im. Reszetniewa oraz rządowe centrum naukowo-produkcyjne, czyli zakłady Chruniczewa.
W ciągu kilku następnych miesięcy wszyscy mają przedstawić odpowiednie propozycje dla władz Kazachstanu, które mają zawierać przygotowanie i przeszkolenie kazachskich kadr do obsługi i utrzymania satelitów oraz modernizacja naziemnych kompleksów kosmicznych, które są na terenie Kazachstanu (pozostałość po ZSRR). Na razie nie chodzi o rosyjski kosmodrom Bajkonur, który jest dzierżawiony od Kazachstanu przez Rosjan. Rosjanie nie ukrywają, że koszty utrzymania Bajkonuru są wysokie i w przyszłości mogą pozbyć się tego balastu, tym bardziej, że w kooperacji budują lub będą budować kilka innych stanowisk startowych dla swoich rakiet - Kourou z Sjuzami, australijski kosmodrom z rakietami Angara itd.
Kazachstan zamierza wykorzystać swojego satelitę do obsługi terenu Morza Kaspijskiego, w tym przede wszystkim wdrożenie szybkiego Internetu satelitarnego w terenach wiejskich i pustynnych, gdzie nie ma żadnych szans na inną infrastrukturę ze względu na ogromne odległości. Własny satelita ma też uniezależnić Kazachstan od obcych operatorów i rozwiązań.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.