dodano: 2016-02-15 11:37 | aktualizacja:
2016-02-18 10:58
autor: Anita Kaźmierska |
źródło: Le Monde
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Francuski regulator medialny otrzymał projekt umowy
CANAL+ i
beIN Sports w środę, 17 lutego br. Grupa płatnej telewizji zwróciła się z wnioskiem o zgodę na porozumienie, ale także o zniesienie nakazu, zgodnie z którym nie może obecnie oferować takich kanałów premium, jak to beIN Sports. Klauzula została odziedziczona z połączenia TPS i CanalSat w 2006 roku.
Ile CANAL+ zapłacił za porozumienie z beIN Sports? Kwota jest tajemnicą. Jednak wartość praw sportowych nabytych przez beIN Sports we Francji oszacowano na około 350-400 mln euro rocznie. Może to oznaczać, że dystrybucja na wyłączność beIN Sports w CANAL+ będzie kosztować francuską grupę do kilkuset mln euro.
Dla
beIN Sports umowa dystrybucji na wyłączność jest sposobem na zwiększenie przychodów i tym samym na zmniejszenie strat. Straty katarskiego nadawcy we Francji oszacowano na 250 mln euro rocznie, mimo posiadania
2,5 mln abonentów i opłaty około 13 euro miesięcznie od każdego z nich.
Na razie nie wiadomo, w jakim sposób kanały beIN Sports miałaby być oferowane w ramach platformy CanalSat - czy jako osobno płatny pakiet, czy w ramach jednej z aktualnie obowiązujących ofert. Pojawiają się już pierwsze głosy niezadowolenia, ponieważ wielce prawdopodobne jest to, że osoba, która będzie chciała mieć dostęp do kanałów beIN Sports we Francji, będzie musiała zapłacić zamiast 13 euro, jak dotychczas, kwotę na przykład około 40 euro za cały pakiet wielu kanałów, które niekoniecznie go interesują. Szacuje się, że około połowa z 2,5 mln abonentów beIN Sports we Francji nie jest abonentami CANAL+.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.